Data: 16.01.2006; 15:07

Jak myślicie, czy jest szansa aby pracodawcy zatrudniali więcej osób niepełnosprawnych? Czy w okolicach Pszczyny są firmy, które zatrudniają takie osoby?

Data: 16.01.2006; 15:09

W okolicach jak i w samej Pszczynie funkcjonują zakłady pracy chronionej. W chwili obecne jest tzw." otwarty rynek pracy" tzn. że każda firma może ztarudnić osobę niepełnosparwną, ale tu pojawia się pytanie czy zechce?

Data: 16.01.2006; 19:54

Otóż nie, nie zechce zatrudnić. Według nowych przepisów nie potrzebny pracodawcy pracownik inwalida bo zniesiono większość ulg przysługujących pracodawcy z racji zatrudniania pracowników niepełnosprawnych. Chodzi przede wszystkim o podatek VAT, który kiedyś był dla zakładu zyskiem a teraz jest normalnie odprowadzany. Jeszcze wiele innych ulg, które zostały zabrane w poszukiwaniu łat dziury budżetowej, o których nie chce mi się pisać.

Data: 16.01.2006; 20:03

Wszystko zależy od stopnia niepełnosprawności. Ponieważ pracodawcy mają pewne ulgi (przywileje) gdy zatrudniają osoby z orzeczeniem, to logicznym powinno być, że tak będzie. Ale nie jest.
Pracodawcy chętnie wezmą osoba niepełnosprawną, pod warunkiem, że jest pełnosprawna. Nie uogólniam, ale tak jest najczęściej.
Najtrudniej mają osoby ze znaczną dysfunkcją. Jeśli nie są super specjalistami lub nie mają szczęścia, to z pracą jest bardzo, bardzo trudno.
Nawet osoby całkowicie sprawne fizycznie, ale posiadajace np. dysfunkcję słuchu lub mowy mają cały czas "pod górę".
Tzw. ZPCh zatrudniały ludzi, gdy miały z tego duże profity. gdy je obcieto, to nagle się okazało, że jesteśmy niepotrzebni, bo tzw. sprawnych można bardziej zajeżdżać.
Ponieważ sama przez wiele lat w takiej firmie pracowała, to mogę uznać, że więc coś na ten temat. Ludzie z orzeczeniami o schorzeniu np. kręgosłupa tyrali za marne grosze przy pakowaniu lub transporcie wyrobów. Na chwałę i przyrost stanu konta pryncypałów. Tak przez kilka lat powstawały fortuny na ludzkiej krzywdzie uskładane.
Firmy państwowe lub spółdzielnie inwalidów nie miały szans w konkurencji z innymi na wolnym rynku. Chociaż dawały pracę ludziom najcieżej przez los pokrzywdzonym, to wrzucono ich w zreformowany wspólny worek wolnego rynku. Musiały paść lub popaść w niezłe tarapaty.
To Polska właśnie.
Wszystkim niepełnosprawnym życzę hartu ducha, odporności na przeciwności losu i dużo, dużo zdrowia.

Data: 17.01.2006; 11:21

... a szkoda bo praca dla wielu niepełnopsorwanych to najlepsza rehabilitacja.

Data: 17.01.2006; 13:21

spróbować zarejestrować samodzielną działalność i świadczyć pracę jako firma. Ale to mocno ogranicza krąg potencjalnych pracodawco-pracowników. Nie każda osoba niepełnosprawna jest w stanie to uczynić.
Jest jeszcze inna możliwość. Skrzyknąć się, zrobić burzę mózgów, znaleźć niszę rynkową i branżową i podjać wspólne działania. trudne, ale nie niewykonalne.