Data: 05.10.2014; 12:26
Z uwagi na mój pozornie wrogi stosunek do poczynań naszych elit politycznych i rządzących pragnę wyjaśnić, iż stwarza ten pozór jedynie mój zdrowy patriotyzm: troska o kraj, o ojczyznę, o pokój na Tej Ziemi.
Kiedy widzę, jak błądzą politycy różnej maści, przysparzając Polsce wiele zagrożeń i strat, nie tylko materialnych, ale i moralnych, na niwie wewnętrznej jak i międzynarodowej, to uważam, iż obowiązkiem KAŻDEGO zdrowo myślącego patrioty, nie idioty, jest wykrzyczeć głośno im swój protest przeciwko tym zagrożeniom dla państwa.
Ma to być traktowane jako słowo doradcze - przeciwko CZEMUŚ, a nie komuś /komukolwiek/.
Jeśli góra wie co myślą doły, to jest szansa na korektę z ich strony, o ile dostrzegą więcej zdrowego rozsądku - SŁUSZNOŚCI w tym, co jakiś tam "ton" np. pisze, niż "szyderca, powiedzmy, albo oni sami realizują, czyniąc spustoszenie i zamęt wokół siebie, co zagraża pokojowi, stabilności oraz pomyślności narodów, w tym naszego.
Ostatnio, jak widzimy, nie za bardzo nasze elity pozytywnie się wykazały, patrząc na negatywne, opłakane i tragiczne zarazem skutki SWOJEJ polityki.
Dotyczy to zarówno polityki wewnętrznej, której skutki negatywne dobrze znamy, jak:
- bezrobocie,
-umowy niewolnicze, zwane dla zmyłki acz też trafnie śmieciowymi,
-opuszczanie swojej ojczyzny dla innej, która daje im pewność egzystencji dla siebie i całej rodziny; i tu też są uboczne tego skutki tegoż, w postaci dobrze znanego
- zjawiska "euro-sieroctwa" , bo rodziny rozbite, dzieci bez ojca lub matki, bo z tam granicą zarabiać muszą na ich pomyślność;
- liczne samobójstwa na tle niepewności jutra: do 3 000 do 5 000 rocznie!!!
- zwiększona zachorowalność na nowotwory wskutek wydłużonego okresu leczenia lub niedostępności do drogich leków;
- wydłużony wszystkim wiek emerytalny do 67, choć legendarna, opłacana przez Zachód "Solidarność" obiecywała nam jego skrócenie do 55 i 60...
- trudna droga d własnego dachu nad głową dla młodych rodzin i małżeństw, choć kiedyś za PRL-u nie było z tym aż takich problemów, bo państwo wiele fundowało.
- i co tam jeszcze...?
Efekty tych, także moich, jak sadzę, podpowiedzi społecznych i obywatelskich, już chyba są, bo
oto nowa pani premier przyznała w swym expose, że partia rządząca PO oddaliła się od społeczeństwa,
a - SKĄD O TYM WIE?
Może akurat stad? Czyż nie ma tam u swego boku człowieka, /ludzi/ z "dołów", który jej podpowiada to i owo?
"- Przeczytałem niedawno u takiego na forum, że..."?
"- I to jest chyba trafne, pani Premier! Warto się nad tym pochylić, a może nawet pójść w te stronę?" Itd.
Mam nawet wrażenie, że i zagranica nas czyta, bo skąd by wiedziały USA, że ich polityko wobec Ukrainy jest błędna? :) :)) :)))
W ten sposób każdy z nas nosi buławę marszałka w tornistrze, oraz medal Noblisty pod klapą swojej marynarki.
Czy to już teraz jasne - panie agent?
No to odpocznij, boś się zmęczył tym czytaniem.
Bądż se patriotą, zdrowym.
/Z cyklu: Spowiedż na motocyklu./