Data: 17.11.2014; 20:30
Szanowny Panie Prezesie,
Włodarzu Pszczyńskiego Szpitala Powiatowego.
Mam pytanie z rodzaju retorycznych: Kiedy spodziewa się Pan wizyty Prokuratora u siebie na włościach?
Pana Ludzie rozpisują się tutaj nt obsady stanowisk na oddziałach, twierdząc, że "nie ma jednoosobowej obsady na oddziale" i że opieka nad pacjentami jest zabezpieczona.
Hm... Może "cofnijmy się do tyłu" i przypomnijmy sobie definicję "oddziału", bo Pana Ludzie Zarządzający Szpitalem chyba mają z tym problem...
Czy jest Pan gotów podpisać ze swoimi Pracownikami(położnymi, pielęgniarkami), kwit zwalniający ich z odpowiedzialności cywilnej i karnej w przypadku, gdy będą zmuszone do opuszczenia stanowiska pracy (noworodki, ginekologia) i pomocy np na porodówce (tu jest największe ryzyko i potencjalny dramat dziecka i matki) w nagłym przypadku? "Samowolne" (tu cudzysłów - Pn Prezes wie dlaczego) opuszczenia stanowiska pracy w nagłym przypadku w tak strategicznym puncie jak szpital....? Uuu, słabo. Nawet Arłukowicz tego nie udźwignie.
Czy podać definicję "nagłego przypadku"? Hm, chyba trzeba będzie, bo widać, że Pan Prezes wykluczył ją ze swojego słownika, zakładając że wszystkie porody w powiecie pszczyńskim są planowane i nie ma sytuacji nadzwyczajnych.
I ostatnie pytanie (retoryczne): czy jest Pan gotów ponieść odpowiedzialność karną w przypadku śmierci lub trwałego uszkodzenia na zdrowiu osoby, która ulegnie wypadkowi (spadnie z łóżka - ginekologia; zakrztusi się - niemowlaki, etc.) i nikt nie będzie w stanie jej pomóc, bo cała obsada - położna czy pielęgniarka będzie pomagać na porodówce?
Polecam Panu Prezesowi lekturę Kodeksu Karnego i Kodeksu Postępowania Cywilnego. Ku pamięci!