Data: 19.05.2015; 08:58
Tak jak napisałem to w wątku pt: "Kto kieruje panem Dudą", uważam, iż wybory prezydenta kraju powinny odbyć się PO WYBORACH PARLAMENTARNYCH.
" Uprawnia mnie do takiego sądu fakt, iż obecnie, kiedy nic jeszcze nie wiadomo kto za pół roku wygra wybory parlamentarne i jaka większość polityczna/partyjna będzie w sejmie - składanie wszelkich obietnic społeczeństwu na pół roku przed jest bez pokrycia, a może nawet i oszukiwaniem nas.
Widzimy to na przykładzie niedawnego uwalenia przez rzad pani Ewy Kopacz /PO!/ wnioskowanych przez urzędującego prezydenta zmian podatkowych i pozostało po staremu.
A co dopiero, jak wybory wygra opozycyjna względem prezydenta opcja?
No pasaran."
Tak tam napisałem.
No ale... jak się chcecie niezdrowo podniecać bajkami, które i tak zresztą kochacie, to proszę uprzejmie - jest "wolność, wolność, wolność, wolność, wal się....przepraszam, wolność".../
I dlatego tak samo wolno będzie milion razy powtarzać p[otem:
"- Widzicie sami - chciałem, zgłaszałem, ale oni, posłowie, rządząca partia, koalicja /sejm/ nie chcą, dlatego to co obiecałem - nie będzie zrealizowane".
Do następnych wyborów prezydenckich przed wyborami do sejmu.
Ale za to ja tez mam na nich bata: nie podpisze im tego, co oni chcą i co zamierzają! He he he he...
Ot, taka sobie demonokracja i tyle.
To już przerabialiśmy zresztą i marnie się to LOSOWO skończyło.
Powinniśmy sobie za znak rozpoznawczy nocnik obrać.