Data: 03.09.2015; 08:19

Biorąc pod uwagę liczbę groźnych zdarzeń i ofiar wypadków z udziałem rowerzystów poruszających się zgodnie z NAKAZEM po pasie drogi trzeba stwierdzic jedno:

obecnie obowiązujący / warunkowy/ zakaz poruszania się rowerzystów po chodnikach jest nieodpowiedzialny i głupi i szkodliwy!

Wystarczyło domalować na znaku dopuszczającego jazdę rowerem po chodniku - ŻÓŁWIKA - przy rowerze i każdy by wiedział, ze tu ma jeździć pomału i ostrożnie.

A tak, spycha si.e rowerzystów na ruchliwe drogi miejskie m.in., gdzie owszem, niby można jeździć do 50km/h, lecz prawko odbiera się dopiero gdy piraci jeżdżą powyżej 100km, co jest zbrodnią tak ze strony pirata jak i prawodawcy ruchu drogowego!!!
A czy rowerzysta może się czuć bezpiecznie /jest bezpieczny, gdy jeżdżą "tylko" te 70?

Nawet gdy ruch samochodowy wynosi te 50km/h, to w wielu wypadkach, np. przy zwężeniach - jazda rowerem jest ŚMIERTELNIE niebezpieczna.

Obecni tu w Pszczynie /lub ze Pszczyny/ posłowie mają jeszcze możliwość zasygnalizowania tego niebezpieczeństwa i tej nieodpowiedzialności swoim kolegom w rządzie, które sami wymyślili i wprowadzili.
Jest nieraz chodnik mało ruchliwy, brak lub niewielka ilość pieszych, a nawet taka sobie, to i tak jazda rowerem pośród nich nie stwarza DLA NIKOGO takiego niebezpieczeństwa i zagrożenia kalectwem czy życia, aby zmuszać rowerzystów do jazdy pośród o wiele większego zagrożenia na pasie ruchu wśród nieraz nieodpowiedzialnych bądź początkowych i niedoświadczonych kierowców.
Takich samych rowerzystów na chodnikach potem karać.

ŻÓŁWIK dodatkowo na znaku rowerowych - to jest to!!

Dla życia - warto to zmienić.

Posłowie - do dzieła!

Data: 03.09.2015; 08:23

Monolog:

- Chłopie! Teraz, jak policjanty mają odgórny nakaz zebrania /zdarcia z nas/ określoną liczbę mandatów - ty chcesz takie cóś?
Porąbało cie?!

Data: 03.09.2015; 08:25

Nie no, Polacy potrafią być czasem dla siebie lepsi.

I na to liczę.

Data: 04.09.2015; 10:37

Na poparcie tego powiem, co wiem, a wiem, że - jak podało radio Expres.fm - tyska Policja w ciągu jednego tylko czwartkowego dnia namierzyła i ukarała pół setki kierowców - piratów przekraczających znacznie prędkość po mieście.
I wyobraźcie sobie teraz - wy dranie skończone bez wyobraźni, coście ten przepis uchwalili - na jakie niebezpieczenstwo kalectwa, a nawet śmierci wystawiliście bezbronnych rowerzystów!!!!!!!

Szukamy wrogów poza granicami naszego państwa, niepotrzebnie - ONI TU SĄ!!!! I uchwalają przepisy przeciwko nam!

Bo znowu komuś się nie chciało, jak zwykle naszym entelegentom zasłanym, pogłówkować /jak z tymi emeryturami/, i wymyślić np. żółwika, albo dopisanie nad obrazkiem roweru na znaku drogowym dopuszczalnej bezpiecznej dla pieszych prędkości dla rowerzystów, poruszajacych się BEZPIECZNIE po chodniku!! Każdy rower posiada na ogół licznik predkosci i rowerzysta wie z jaką prędkoscia sie porusza, na chodniku powiedzmy te 6 - 7 km/h.

Ale nie, my musimy ginąć, bo jacyś humanoidzi- ssaki więcej - bez rozwiniętego mózgu skazują nas na zagrożenia o wiele większe, niż piesi narażeni byli by ze strony rozważnych rowerzystów, karanych w razie przekroczenia dopuszczalnej prędkości na chodniku.

Rowerzysta musi czasem ominąć nagłą przeszkodę, np. dziurę w jezdni, szkło, kałużę, gdy z prawej nie może, samochód zaparkowany trochę na chodniku trochę na jezdni itd., a tu te pół setki piratów go mijają, nie wiadomo czy na prochach, dopalaczach, czy tylko po piwie - czterech!

A w ogóle jakie to są śmieszne te przepisy, gdy chodzi o sam chodnik i ścieżkę rowerową: czasem jej nie ma tylko dlatego, choć mogłaby być, od biedy, zawsze to coś, lecz nie może jej być - z z braku np. 1. cm szerokości/miejsca dla niej: przepis ściśle wyznacza jej szerokość, he he he, głupole jedne!!! Jak nie ma TYLE, to ścieżki niet, zaraza jedna głupia!! Wrogowie Polaków!!!!

Też się temu ktoś mądry i aktywny powinien przyjrzeć i zadziałać, jak to Pani dr Ogórek chciała ZMIENIĆ CAŁE PRAWO kucykowate, bo jest, jak w tym wypadku, do d.

Jak tego nasi posłowie nie czytają i niczego nie zdziałają, to moim zdaniem też są do tej samej d.

Pozdrawiam ich i niech lepiej dbają o nasze życie i zdrowie.
Póki jeszcze tam są.
A jak nie, to niech tez giną na naszych pirackich drogach.

PS: Ja wiem czemu to zmieniono i wypchnięto rowerzystów z chodnika na pas ruchu drogowego: bo za PRLu było wolno po chodniku jeździć, kacapy jedne.

PS2: było trochę więcej kawy, było.

I CO Z TEGO?! Jak to wszystko PRAWDA!!

Data: 04.09.2015; 10:56

Taki niejeden młody zazwyczaj rowerzysta ścigacz, jak napotka na chodniku policjanta lub funkcjonariusza innej służby, a nawet nerwusa pieszego - mógłby być zepchnięty w krzaki poza chodnik. gdy za szybko mknie w ich kierunku!
Nauczyli by się raz dwa.

Najważniejsze, że stopień ewentualnych urazów na chodniku spowodowanych NA POCZĄTKU przez takich - jest o wiele mniejszy i prawie nigdy nie zagraża życiu, bądź kalectwem.
Parę razy popchnięty taki pirat chodnikowy plus nagłośnienie tego faktu i raz dwa mamy stu procentowe bezpieczeństwo na chodnikach.

Obserwuję, ze w niektórych miastach rowerzyści i tak korzystają z chodników, a Policja się nie czepia, bo widać, że mądrzej sa szkoleni, niż ci kucykowaci prawnicy i p-osłowie, co to głupie prawo uchwalają.

/Kierunek: Baza Morfogenteyczna kraju, czyli łby odpowiednich posłów. Co aktywniejszych i z wyobraźnią, jak również czujących się odpowiedzialnymi za rowerowe ofiary na drogach, jak sami nimi nie chcą być./

Data: 04.09.2015; 11:00

/Miałem napisać: jak napotkają funkcjonariuszy PO CYWILNEMU na chodnikach. A nas, zwykłych ludzi - po kawie, dwóch, to będą mieli przesłane w krzakach lub trawniku, na leżąco, hi hi hi..../

Data: 04.09.2015; 11:02

I traktujcie to jak List Otwarty.

Na listowną odpowiedź nie czekam, tylko na skuteczne działanie, znaczy ODPOWIEDZIALNE ZA ZDROWIE I ZYCIE NARODU!

Data: 04.09.2015; 11:15

A wy - sołtysi i wójtowie się nie cieszcie, tylko również sie brac za robienie ścieżek rowerowych /połączonych z chodnikami/ tam, gdzie ich wzdłuż ruchliwych ulic nie ma!!

Na przykład czy na odcinku bardzo ruchliwej ulicy Męczenników rowerowych od Rudawek do Miedźnej - macie już tam coś takiego dla rowerzystów i pieszych? Co ludziom niezbędne dla ich bezpieczeństwa, kiedy jadą na zakupy do miasta lub pracy rowerem?
A tez stamtąd mieliście swojego posła, co helikopterem nawet was odwiedzał, żeby koryto na Wiejskiej zdobyć i też nic nie załatwił? Wstyd! A taka ruchliwa i wąska ta droga, jeszcze z czasów PRL, a "on se ne wrati", na co czekacie?
Jak to już tam jest ta ścieżka, to mi tu napiszcie mieszkańcy TEJ ZIEMI. A nie śpijcie.
I szereg innych wiosek, Ćwiklice np: mają już na Kombatantów chodnik ze ścieżką, i te równolegle, nie mniej ruchliwe, po których dzieci jeżdżą i stare babki na targ?

DO ROBOOTYYY, HEJ DO ROBOOOOTYYYY!!!

PRL se ne wrati!

Data: 04.09.2015; 11:19

O qźwa - co on tu nabazgroł na nos, tyn ton?!

Tyn ton, ten tego,
zaczon łod tego,
a skończył na tym,
czyli na nos:
trza mu za to
dać w nos!!

Data: 04.09.2015; 12:06

a kiedy czołgiem po ulicy e?

Data: 04.09.2015; 12:14

No jak tak dalej będzie istniał ten zakaz, to faktycznie za niedługo wtoczę się niczym czołg na chodnik.

Lekarz zalecił mi ograniczenie powożenia końmi /także tymi mechanicznymi/ na rzecz jazdy na rowerze.

Jak raz wyjechałem na te ruchliwe drogi, to zrobiłem korek aż pod Pszczynę i Tychy...


Ale dzięki temu żyję, bo wszyscy stali.

Data: 04.09.2015; 12:19

Ale lubili mnie chyba, bo klaksonów było na mój wiwat, że hej!

Przynajmniej raz mi tak wiwatowano.

Data: 04.09.2015; 12:21

...I ja tez im za to pomachałem w odwecie.

Data: 04.09.2015; 12:46

Uważaj na siebie, bo była by to niepowetowana strata dla forum.

Data: 04.09.2015; 19:10

Można jeździć rowerem po chodniku, jeżeli chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości.

Data: 04.09.2015; 20:22

...?

Data: 04.09.2015; 21:31

"Prawo o Ruchu Drogowym

Art. 33.

5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;

2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;

3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.

6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym."

Data: 04.09.2015; 21:38

A ja postuluję prawo poruszania się rowerem po chodniku w normalnych miejskich warunkach, tj, przy prędkości, która dla normalnych kierowców wydaje się niewielka, bo 50km/h. Lecz dla rowerzysty jest ona i tak niebezpieczna, biorąc to wszystko, co opisałem powyżej: piraci, nagłe przeszkody, niedoświadczeni kierowcy, zawężenia/ścieśnienie pasa ruchu samochodami, nagle zachwianie rowerzysty/ki/ itd. Droga hamowania w takich syutacjach nie pozwala na unikniecie tragedii, nawet przy tej predkosci miejskiej 50km/h.

Data: 04.09.2015; 21:49

Owszem - w niektórych miastach zaczyna się pomału i nieśmiało wprowadzać ograniczanie prędkości nawet do 30 km/h.
Tak zrobiono np. w Katowicach ostatnio, ale i w Tychach spory odcinek ul. Harcerskiej np. /a i tak był tam dzisiaj groźny wypadek z trzema autami osobowymi - doszczętnie niemal zniszczonymi i ofiarami w szpitalu!!/


I tu bym odpuścił tę jazdę rowerem po chodniku, , bowiem 30 km/h, to prędkość obok rowerzystów bezpieczniejsza, niż te wykluczające bezpieczeństwo życia 50. Ktoś to zaczyna rozumieć i nie czeka na posłów, walczących o koryta i z sobą o dalsze siedzenie.

Data: 05.09.2015; 13:14

A my - do działa!!

Po co aż te 2 metry musi być, by mogli się pogodzić/pomieścić i piesi i rowerzyści?

Znam takie ulice w niektórych mądrych miastach, gdy chodnik ma tylko 1,5m - a jest znak niebieski z pieszym u góry i rowerem pod nim.

Widzimy zatem, że znów przepis jest martwy, gdy napotyka na mądrych włodarzy miasta i tych Policję miejscowości - BYLE LUDZIOM DOBRZE ZROBIĆ.

Posłowie dobrze sobie tylko zrobili, bo ZNÓW COŚ UCHWALILI, a że bubla, nieważne - "- Idziemy do restauracji, Pawle?. Idziemy. Może nas tam nagrają, będziemy sławni, jak artyści, ze spalonego teatru."

Data: 01.10.2019; 07:41

Nie ma co wymyślać nowe tematy, skoro jeszcze te stare nie zostały pomyślnie załatwione i nadal giną przez to ludzie, jakby komuś na tym zależało; biorą udział w wojnie hybrydowej przeciwko Polakom?

Wywlekam zatem ten stary, acz stale aktualny temat śmierci na drodze rowerzystów w naszym kraju.

Coś mi ta "Baza Pola Morfogenetycznego" Polski kuleje tak jakby, popsuło się w niej czy co? Mamy ginąć, czy jak? Wrogowie nasi mają mieć przewagę, ale dlaczego? Hm, właściwie, to można się domyślić... Lecz Życie musi zwyciężyć, a nie śmierć, z czyjejś głupoty, bezmyślności lub - sabotażu?

Ok - W GÓRĘ!

Serca.

Data: 01.10.2019; 08:00

Już sam znak D-6b na chodniku, dopuszczający, obok pieszych - jazdę rowerem /taki znak z rowerkiem nad pieszym/ - reflektuje jednych i drugich, by uważali na siebie, bo w każdej chwili może nadjechać rowerzysta, a i jego zmusza to do większej uwagi na pieszych, zatem zwiększa to tylko bezpieczeństwo na drogach, gdzie z pasa ruchu dla samochodów zniknęli by na dobre cykliści.
No,z wyjątkiem może kolarzy, bo oni, jak motocykliści, uważają się za królów szos, którzy są przekonani, że znaki i ograniczenia są tylko dla frajerów, którym życie innych użytkowników dróg jest tak samo drogie, jak swoje. W tej grupie, niestety, umieścić by należało ustawodawcę, co spycha rowerzystów w mieście na pasy ruchu, z piratami, niedoświadczonymi kierowcami, na cyku, na ćpaniu, ze zwężeniami, dziurami, z dużym ruchem i innymi przeszkodami i zagrożeniami dla życia rowerzystów.

Póki co - owi "ustawodawczy żołnierze wojny hybrydowej" w Polsce - zwyciężają, albowiem na polskich drogach ginie bądź zostaje kalekami coraz więcej Polaków.

Data: 01.10.2019; 08:02

Oczywiście, to było i jest z cyklu: Nasi wrogowie wojny hybrydowej zdemaskowani!

Data: 01.10.2019; 08:06

Przypominam: tu chodzi o zakaz poruszania się rowerem na drogach na obszarze zabudowanym czyli z ograniczeniem prędkości dla kierowców do 50 km/h w dzień.
To wielkie zagrożenie dla życia rowerzystów!!

Być tylko potłuczonym, ewentualnie, na chodniku lub zginąć na pasie ruchu - to wielka różnica!! Dla mądrego, ale nie dla głupiego lub wroga naszego!

Data: 01.10.2019; 08:10

Przynajmniej wiemy na kogo głosować.

A jeśli nikt z kandydatów nie ma takiego punktu w swoim programie wyborczym, bo też ukryty wróg nasz lub nonszalancko prze jedynie do wygodnego i pełnego koryta?
Taki nasz los, widać, nie zasłużyliśmy na Życie...

/???????????????
!!!!!!!!!!!!!!!!
?????!!!!!!!!/

Data: 01.10.2019; 08:22

Nie no, przesadziłem ostatecznie włodarze każdej miejscowości mogą takie znaki na chodnikach OD ZARAZ umieścić, nie czekając na tych żołnierzy wojny hybrydowej lub - wbrew nim!
Uratują w ten sposób życie i zdrowie wielu pechowych ofiar pośród poruszających się rowerzystów.
A więc: sołtysi, wójtowie, bur mistrzowie, rady wiejskie i miejskie - nie czekajcie z tym, a ratujcie życie i zdrowie waszych wyborców! Zobaczymy za niedługo, na ile Wam na tym zależy, na ludziach! Za których bezpieczeństwo TAKŻE odpowiadacie!

To m.in. OD WAS ZALEŻY! Nie chowajcie głowy w piasek!

Chrońcie każde życie, nie tylko to nienarodzone, a JUŻ ISTNIEJĄCE!!
inaczej - TO WASZA zwykła OBŁUDA BĘDZIE!

Przypominam: chodzi o poumieszczanie na Waszych chodnikach znaków

D - 6b,

dopuszczających na chodniki także rowerzystów!

Śmierć naszym wrogom /a przynajmniej ich przegrana/, a nie nam, Polakom!!

Data: 01.10.2019; 08:32

...A te dotychczasowe "warunki" poruszania się rowerzystów po chodnikach, to niech sobie ustawodawca na rower zabierze i pojeździ z nimi w obszarze zabudowanym /do 50 km//h/, pośród takich przeszkód i zagrożeń, jakie wyżej opisałem: piratów, ćpunów, nietrzeźwych /tysiące ich u nas!/, omijanie dziur, kratek, kałuż, szkła, to na pewno razem z nim znikną, bo na to akurat zasługują.