Data: 25.02.2016; 09:05
Tak to ująłem w wątku na temat nierównego traktowania obywateli i instytucji pod względem zadośćuczynienia wyrządzonych im krzywd, w zależności od... przynależności.
Aby nie działa się krzywda, a ludzkość nie szła w kierunku zezwierzęcenia - stąd mój apel. Do kogo?
Do Waldka Kiepskiego.
Tak to tam leci, w kontekście wypłacenia jednemu odszkodowania, a innemu już nie, pomimo takiego samego wyroku sadu, bo nie.
Aż miło, taki wietrzyk w moje potargane żagle;
teraz jak na dłoni widzimy, że nie tylko religie czynią wiele zła na tym świecie i powinny być zlikwidowane /poza jedynie indywidualną, nieinstytucjoalną wiarą w Boga, kto tam chce i uważa/, lecz i polityka wszelaka, bo nie różni się wiele od swej kuzynki Religii.
Polityka musi być? Bez niej nie ma państwa?
To nie będzie i pokoju, z marnymi politykami, małymi ludzikami, karłami intelektualnymi, moralnymi i zdroworozsądkowymi. Kłamcami przede wszystkim, broniącymi swego koryta.
Z polityką kojarzą nam się partie, tak czy nie?
No to już mamy problem rozwiązany: zlikwidować partie.
Czym je zastąpić?
No jak to czym: innymi partiami...
/Nie, żartowałem tylko, czym innym, przedszkolem na przykład, albo - drużyną harcerską lub... a o ja tam będę za wszystkich myślał./
Co do tematu, to - nieważne skąd i od kogo jest, ważne, aby działa się SPRAWIEDLIWOŚĆ. Naraziło się kogo na straty, to należy mu je wyrównać, a choćby to był wiejski głupek Jasiu, to się należy. Ale NIE! On nic nie dostanie jak się dowiemy, ze należy do takiej a nie innej partii! Albo, że on od tej a nie innej sekty, wyznania..itd.
Segregacja rasowa i dyskryminacja: religijna i polityczna.
Aaameeen.