Data: 01.12.2016; 07:17
Wreszcie sobie pogadają, na temat tona, ale zawsze to coś, niż milczenie, bo w głowie pusto, a jak pełno, to tylko konie się tym interesują.
Ważne, że ożywa to forum, z ich umysłowego letargu.
Pif paf - i po problemie...
Cieszy się gawiedź,
gdy w korycie sieczka,
dobrze takie zaproszenie mieć:
"odwiedź nas, to jak wycieczka";
"Mamy myśli pełne napaści,
na takiego co za nas myśli
i pisze, bez nienawiści,
i ty swój post tu wyślij."
"Jak nie on, to ktoś musi
być tym idiotą tu na forum,
tym diabłem, co do złego kusi,
i stąd to w sprawie tona larum."
"TO MY, TO MY! - staramy się być
nimi wraz i wmawiamy, kurde mać -
że trzeba się go pozbyć,
bo inaczej nie da się tu pisać!"
"Co prawda piszemy, właśnie teraz,
lecz co to za pisanie:
bez kopania, bez żadnych uraz,
przecie tak nie piszą pszczynianie!"
My /mówimy to za siebie/ - lubimy kopanie,
niewinnego, co sobie i nam pisze jak lubi,
i chce, i za to to nasze go wywalanie!
On nas, kłamców, w Prawdzie gubi!!
I zawsze tak z nim! A on dalej swoje:
tylko ta "prawda", "prawda i prawda",
ton ma chyba chore zwoje...
mądraluje się, a i tak nic mu to nie da!!!
"Wyrzucimy drania, na śmietnik z nim !
Nie będzie nas tu pouczał jakiś zgredzik,
umoralniał, jak ksiądz jaki, a kim on jest, kim?!
Takie samo dno i zero jak my - zwykły bredzik..."
"Płakać nam się już chce od tej niemocy...
I by tu już żaden z nas wiecej nie biadilił -
z tej rozpaczy, z tego braku admina pomocy...
poprosim radnego Miecia, aby nas ustrzelił..."