Data: 07.11.2020; 07:56

Nasz prawicowy rząd bardzo jest uczulony na wszelkie odstępstwa od zasad demokracji. Dlatego to wspiera np. wszelkie opozycje w świecie, które łamią re zasady: patrz: Syria, Irak, Ukraina, a ostatnio Białoruś. Przeważnie idzie o to samo:

wybory odbyły się niedemokratycznie, z pogwałceniem zasad, jakoby.

W celu wsparcia protestujących tam - nasz rząd ofiaruje im spore miliony złotych polskich, jakby to nas naród tam zamieszkiwał i miał się mieć z tego wyimaginowanego powodu gorzej, a także namawia inne kraje do zastosowania sankcji wobec rządzących.

Tymczasem patrzcie: oto u naszego sojusznika, USA, to samo się chyba dzieje, bo także jedna strona oskarża druga o fałszowanie wyborów prezydenckich.

Data: 07.11.2020; 08:09

Ale to jeszcze nic;

- czołowe stacje telewizyjne w USA WYŁĄCZAJĄ nagle przekaz medialny w momencie wystąpień ich prezydenta, startującego w reelekcyjnych wyborach!!
A tylko z tego powodu wyłączają, ponieważ nie podoba się właścicielom tych koncernów medialnych treść wystąpień prezydenta...

Czyżby Białoruś przeniosła się za ocean?

Chociaż to porównanie nie wiem czy nawet pasuje do tamtej antydemokratycznej rzeczywistości i nie uraża prezydenta naszego sąsiada, ponieważ też dowodów na sfałszowanie wyborów nie ma, Zachód nie miał tam po prostu żadnych obserwatorów, którzy by mogli podważyć druzgocącą 90-procentową aż przewagę starego prezydenta, a niech by nawet udowodniono mu 40 proc. fałszerstw, to i tak jest do przodu.

Tymczasem w USA rozchodzi się o minimalną przewagę głosów i dlatego oskarżenie jednego kandydata o fałszerstwo wyborcze ma szczególne znaczenie.
I jednak ma ono tam miejsce. Co za gańba dla Nauczyciela demokracji w całym świecie.
Jak nic nasz rząd będzie zapewne namawiał swoim zwyczajem do zastosowania sankcji wobec swojego sojusznika, tak sądzę, po kryształowych charakterach naszych polityków, co mają te swoje "wartości" - do czego, to też wiemy.

Data: 07.11.2020; 08:17

Wobec tego ja, wychodząc naprzeciw apelom naszego premiera, by protestować w domu w sieci - protestuję przeciwko takiemu łamaniu demokracji u wielkiego sojusznika Polski, USA, gdzie prezydent tego kraju oskarża swojego rywala o fałszowanie wyborów, wzorem jakby naszych wschodnich sąsiadów. A tamtejsze krajowe koncerny medialne przerywają transmisję z jego wystąpień z błahego i totalitarnego powodu, iż - "nie wierzą w jego kłamstwa"...
No, czysta Białoruś w wydaniu USA. Pan prezydent Łukaszenka nie ma się co obwiać o swoją nadszarpniętą przez jego przeciwników, reputację.

Data: 07.11.2020; 08:20

Na tym tle - Polska najlepiej na tym wychodzi, namawiając jedynie do sankcji przeciwko takim antydemokratycznym zjawiskom w obcych krajach. U nas wszystko cacy.
Chociaż.../?/

Data: 07.11.2020; 08:43

...Bo jedynie prą do zapisania w konstytucji zakazu jedzenia kapusty, zamiast sałaty, ot.
Nie każdemu to pasi, wyszli wiec niezadowoleni na ulice by zaprotestować, kobiety głównie, bo to one zajmują się, obiadami, i to nie oglądając się, tak jak rząd i sejm zresztą też - na szalejącą epidemię, gdy wprowadził ten "zakaz jedzenia kapusty zamiast sałaty".

A z czyjej to winy ta szalejąca epidemia, to się być może w przyszłości okaże, po przeanalizowaniu dlaczego to prawie nikt nie umierał /nie leczony?/ na inne groźne dotychczas choroby, no np. nowotworowe, tak jak to media doniosły o jednym takim dla przykładu przypadku z Tychów /Tych/, gdzie samemu sobie i niewykwalifikowanej w leczeniu rodzinie pozostawiono w domowym łóżku cierpiącego na raka 65-latka i dopiero podniesione larum córki kazało służbie zdrowia zwrócić na niego uwagę, że na razie żyje, a nie tak jak inni być może - dołączyli do liczby zgonów na "koronawirusa", zastraszając naród bardzo.
Mało tego - pod protestujące kobiety /spoko - ja ciągle o kulejącej demokracji.../nie omieszkała się podpiąć czekająca na każdą taką okazję opozycja, z którego to powodu teraz ją oskarża się o namawianie do wyjście na ulice miast, acz było akurat odwrotnie: to pierwsze kobiety w ten sposób zaprotestowały, GWOLI PRAWDY, bo ja też szanuję te "wartości".

Data: 07.11.2020; 08:46

Słowem: demokracja nam kuleje, bo wszyscy teraz zajmują się koroanwirusem, zamiast równolegle kulejącymi także.

Tak to mamy.