Niedaleko Postów: 21788
|
Data: 14.12.2018; 12:44 Wiele w tych dniach oskarżeń Warszawiaków, a bliżej to - Samorządu stolicy - Rady Tego miasta, za przywrócenie o zgrozo - dawnych, tj. PRL-owskich nazw ulic, kosztem wyrugowania z przestrzeni publicznej nowo nadanych - znaczy "swoich" z pisowskiej prawicy - bohaterów na tych tabliczkach nazw ulic.
I tak, znikła np. ulica solidarnościowej bohaterki walki z PRL-em - św.p. Pani Walentynowicz, a za miast niej - stara nazwa ul. Armii Ludowej /co ramię w ramię z Radziecką/Ruską armią z niemieckim nazistą i okupantem o wolność też Polski walczyła...
Zamiast nadanej przez nowo rządzących z PiS-wskiej prawicy - ulicy Herberta - anty PRL-owskiego poety - przywrócono jakiegoś tam PRL-owskiego Kruczkowskiego, bodajże, co też się czymś tam wobec tamtej Polski zasłużył, ale nic to, bo nie tak jak powinien chyba...
Byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ze strony konserwatywno-prawicowo-Solidarnościowej - zastąpiono dawną PRL-owską nazwą innego tzw. komunistycznego zasłużonego dla tamtego ustroju...
J.w. dawnego zasłużonego w walce z dawnym PRL-owskim państwem posła i senatora z PiS - Pana Romaszewskiego na dawnego, paradoksalnie tegoż PRL-owskiego, czyli jakiegoś tam socjalistycznego /komuna to była u nas tylko z nazwy.../ działacza.
Itd. itp.
I z tego jest w mediach /na razie?/, ideologiczna wojna na całego...
|
Niedaleko Postów: 21788
|
Data: 14.12.2018; 12:45 Tymczasem można by tej wojny, niechęci i wzajemnych oskarżeń - uniknąć, gdyby do tych nazw ulic podchodzono niczym do otwartej w przestrzeni publicznej historii Ojczyzny naszej...
Czyli miano by do tej kwestii bardziej otwarte podejście, - zdroworozsądkowe chyba - traktując nazwy ulic niczym Otwartą Księgę o nas lub - swoiste Muzeum Historii Polski...
No, mówiłoby to o tym, że tak przecież było i nic i nikt temu nie zaprzeczy.
I tak w szkole młode pokolenia się o tym będą uczyć, więc po co to ukrywać, jaka ta nasza Przeszłość była, pogmatwana i niechciana historia jest...
To jest cała nasza Ojczyzna!
Jej droga...
I jej życiorys...
Po co to ukrywać?...
Przed kim i przed czym?
|
Niedaleko Postów: 21788
|
Data: 14.12.2018; 12:47 Natomiast - uwaga - nowe ulice, jak najbardziej mogłyby mieć nowe nazwy - aktualne historycznie i odpowiednie dla tej nowej, świeżej historii Polski i jej bohaterów!
Zgodnie z zasadą, że: Zgoda buduje, a niezgoda rujnuje."
A Warszawiacy dobrze wiedzą: komu, jakiemu pokoleniu i władzy, było nie było i nic na to nie poradzisz, fanatyku polityczny - mają do pozawdzięczenia odbudowę swojego miasta, a naszej wspólnej stolicy kraju.
Wszyscy przecież, na przestrzeni dziejów - chcieli dla Ojczyzny dobrze, tylko że po swojemu - tegoż dobra Jej widzianego.
I w tym sęk, aby to uszanować, dla narodowej zgody i pokoju, czyli pomyślności nas wszystkich.
|
Niedaleko Postów: 21788
|
Data: 14.12.2018; 12:49
Dawne miasta //w tym PRL-owskie/ też przecie stoją, po dawnych drogach nadal się poruszamy, zakłady i fabryki z tamtego kresu - nadal dobrze nam służą, acz nieraz już w obcych rękach one są...
To stare nazwy ulic nadal nie mogą sobie być, by mieć pamięć o tamtych pokoleniach Polaków, politycznie zagubionych nieraz, owszem, takie były narzucone nam czasy, lecz praca była i dobre nieraz wyniki, dzięki akurat tym ludziom, gdyż byli organizatorami jej, chcąc nie chcą...?
A spod młota i kowadła wówczas nie było łatwo się wydostać, z powodu zagrożenia śmiercią, wiezieniem, utraty bliskich i swoje przyszłości, jako takiej.
|
Niedaleko Postów: 21788
|
Data: 14.12.2018; 12:50 Dopiero po tym, jak kabaret Laskowika rozmiękczył tamten system, biorąc go na wesoło, że nawet dygnitarze partyjni się z siebie samych śmieli - skrzętnie i na czasie wykorzystała to ówczesna anty PRL-owska opozycja, z Lechem Wałęsą na czele, gdyż też z nim mieli wesoło... - było o wiele łatwiej po takim wspólnym rozbawieniu i pośmianiu się się Polaków rozwalić tamten socjalistyczny system.
No i dlaczego, w takim razie, pytam się - nie można by pozostawić śladu z tego okresu - wspólnego kabaretowania i dochodzenia do tego, co teraz mamy, czyli mniej więcej...po tylu latach się okazuje - tego samego? /Uzależnienia się, ino że... z innej znowu strony, he he he.../
Powtarzam - nowe ulice - z nowymi nazwami.
A najlepiej to - kwiatkami lub - jak w Ameryce - numerami ulic.
|
Niedaleko Postów: 21788
|
Data: 14.12.2018; 12:58 A u nas, na naszej pszczyńsko-tyskiej ziemi - jak to jest z tymi nazwami i z tym odkurzaniem starej historii naszej tutejszej i Polski, zwanej obecnie po nowemu - "odkomuszaniem"?
Czy także pragniemy, jak to mniej więcej, a raczej więcej - określił był i zapowiedział wczoraj Pan Prezydent RP, że w tym niszczycielskim dziele zwalczania dawnego i starego ustroju - "musimy zadeptać do końca tę niechlubną przeszłość"?
|