Data: 03.04.2020; 15:55

Przez tego świrusa koronawirusa seniorzy muszą się poddać swoistemu aresztowi domowemu;

- zwłaszcza nie mogą oni opuszczać swoich domostw i mieszkań pod groźbą kary do 30 000 zł - bez wyraźnego i pilnego celu, jak dokonanie niezbędnych zakupów np., lecz już takie sobie spacery pośród ludnych parków czy skwerów są wykluczone, nawet gdyby odbywali je w maseczkach ochronnych lub czymś innym na twarzy;

- co doradza nowojorskim mieszkańcom ich burmistrz Nowego Jorku.





- kontaktować się zarówno z przybyłymi zzzagranicy jak i z tymi co kontaktowali się z nimi...

Data: 03.04.2020; 16:03

/No, tam mi się wkradł błąd oczywiście, bo reszta pierwszej części zdania zsunęła się poniżej, ale nic to, pracujemy.../

No tak ten burmistrz Nowego Jorku wypowiedział się na temat skuteczniejszego, jego zdaniem i nie tylko jego -

- OGRANICZENIA ROZPRZESTRZENIANIA SIĘ koronawirusa w tym wielkim mieście /cytuję z Interii/:

" Burmistrz Nowego Jorku wezwał mieszkańców do zakrywania twarzy

Bill de Blasio, burmistrz Nowego Jorku, miasta w USA najbardziej dotkniętego epidemią koronawirusa, wezwał w czwartek mieszkańców, aby zakrywali twarz, wychodząc na zewnątrz. Podkreślił jednak, że nie musi to być maska."
Jorku zmarły 1562 osoby. /ETIENNE LAURENT /PAP/EPA


"To może być chusta, coś co można sporządzić własnoręcznie, np. z bandaża, ale nie musi to być profesjonalna maska" - powiedział de Blasio na konferencji prasowej. /.../"

"Burmistrz wyjaśnił, że decyzja zalecająca nowojorczykom zakrywanie twarzy oparta jest na badaniach przeprowadzonych przez Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC).
Według tych badań, opartych na danych z Singapuru, wirus może być przekazywany przez osoby niewykazujące żadnych objawów po prostu przez oddychanie. Autorzy raportu opublikowanego przez CDC wskazują, że wirus może przedostać się do otoczenia podczas rozmowy, śpiewu i innych aktywności głosowych."

/C.d.p./

Data: 03.04.2020; 16:11

No, a teraz co do tytułu wątku naszego, wyjaśnienie dlaczegóż to demokracja może występować przeciwko sobie, czyli demokracji...

Otóż takie jakby harakiri, popełnione samobójstwo na sobie - w prosty sposób wyjaśni nam stanowisko Prezydenta USA w tej kwestii noszenia maseczek mogących się istotnie przysłużyć ograniczeniu zgonów osób zarażonych tym wirusem;
powiedział tak mianowicie, ze strachu zapewne o posądzenie go ograniczania, owszem, ale... demokracji w USA.../kosztem życia, czyżby...?:

/Tamże/
"Prezydent Donald Trump podczas codziennego briefingu prasowego nie zajął wyraźnego stanowiska w sprawie zakrywania twarzy, pozostawiając decyzję w tej sprawie Amerykanom."

"Nie sądzę, aby to musiało być obowiązkowe, niektórzy mogą tego nie chcieć" - powiedział prezydent."


Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-koronawirus-burmistrz-nowego-jorku-wezwal-mieszkancow-do-zak,nId,4419251#utm_source=paste&u/.../tm_medium=paste&utm_campaign=chrom.
Koniec cytatów.

Data: 03.04.2020; 16:14

No i wszystko jasne;

niechęć do podpadnięcia wyborcom, obawa o spadek popularności - ważniejsze wydają się być od zdrowego rozsądku, który mógłby uratować wiele ludzi od śmierci czy choroby.

Czy nam się to z czymś w Polsce kojarzy?

Ciężki w myśleniu jestem, tak że mnie na razie z niczym...

Data: 03.04.2020; 16:27

Tylko jest pytanie:

czy taka dowolność w tym względzie nie jest niebezpieczna dla otoczenia?
Idziesz sobie w maseczce, mija cię ktoś bez "ochronki" na twarzy, nagle kicha przed siebie, bo nawet nie zdążył do łokcia, zakasłał podobnie kto inny, głośno pozdrowił cię znajomy: Cześć - opryskując śliną, bo tak już ma, i co - nie ma racji ten Burmistrz N.J.?

Dowolność... wytryskująca, niczym ta ślina wraz z wirusem z czyjegoś gardła... jest tak samo demokratyczna, jak ten koronawirus demokratyczny, co też nie rozróżnia: kobieta czy mężczyzna, Niemiec czy Hiszpan, Włoch lub Brytyjczyk czy inny Chińczyk... - byle ugodził, jak ta demonkracja, co tysiącami zabija swych fanatycznych i bezrozumnych wyznawców, jakby to jaka religia już była, a tak się śmiali z tej "komuszej", że też niby zabija, a tu masz babo placek... spalony.

Zdrowy rozsądek najważniejszy, a nie znów jakaś nie/ludka ideologia, zwana przez ich fanatyków demokracją, chorą, a nawet śmiertelnie chorą, jak się okazuje, ale nawet taka ma swych obrońców, i to w kim: w samym Prezydencie!

Data: 03.04.2020; 16:34

A przy tym zaznaczmy: ostatnie badania wykazały zbyt małą odległość tych nakazanych 2 m nawet od siebie, bowiem wykichana bądź wykasłana ślina - BEZ OCHRONKI NA TWARZY ! - leci sobie wraz z korwirusem na odległość o wiele większą, coś około...8 metrów, tak!
Stąd tak ważna jednak to osłanianie przymusowe i powszechne bez nikaki twarzy: ust, nosa, a nawet... oczu.
O ile naprawdę mamy szczerą chęć skutecznie wyhamować tę chorobą w Polsce, a nie wygrać tylko wybory, ci czy owi.

/Z cyklu: O demokracji bez paniki./

Data: 03.04.2020; 16:54

No, chyba że komuś zależy na szybkiej eutanazji seniorów /czytaj: emerytów/, zważywszy na podnoszony co rusz fakt, iż wirus ten w sposób śmiertelny dotyka głównie osoby osłABIONE, ogólnie wiekowo starsze, jakby zbyt długo pobierające emerytury, mógłby jeszcze ktoś dodać, zgorszony tym faktem np. prężny, dobrze się zapowiadający się młody ekonomista, ala Balcerowicz profesor.

A takie siedzenie w domu, nie wiadomo jeszcze jak długo, bez spacerów, jeździe na rowerze, przebywaniu na łonie natury, na wolnym powietrzu, w lesie - dozwolonych POZA domem - również ono nie sprzyja zdrowiu, a nawet długiemu życiu, takiego seniora-emeryta, co mogłoby być dla takiego młodego księgowego, patrioty w dodatku - zgorszeniem nie lada, dlatego musi on jednak przebywać w swych domowych pieleszach i doczekiwać się sklerozy, czyli miażdżycy, na skutek bezruchu, bo nie wolno mu na to wszystko w maseczce ochronnej.

Data: 03.04.2020; 16:56

To potem siedzi siedzi taki stary pryk i z nudów tworzy jakieś belladony, by służby jeno wkurzać, bo czytać to wszystko muszą, a spać się przy tym chce jak po wirusie.

Data: 03.04.2020; 16:59

Ale to Prezydenta owego za to wincie, a nie mnie.
A nie, winić to nie - sojusznik! - ale on mnie zainspirował, o tak będzie lepiej.

Data: 03.04.2020; 17:50

Kiepska demokracja... najlepsza.

A to dopiero demokracja -
co pluje, kicha i wykasłuje
tony na nas śmierci;
jednym to nawet pasuje...

Nie chcą skutecznie takiej okiełznać,
bojąc się posądzenia o dyktaturę;
a i tak, jak za wiele nas pomrze -
dostaną od wyborców burę.

Czy może na rękę im ukryta EUtanazja,
co by budżety mogła poprawić...?
"A po co komu aż tyle darmozjadów?
Nie lepiej seniorów nieco przetrzebić...?"

Do takiejż skrajności myśli
popycha seniora swoisty areszt domowy,
narzucony przez epidemiologiczny,
koronawirusowy reżim rządowy...

A ten rozsądny się zastanawia:
nie lepiej to zamiast tego aresztu -
nakazać mu osłonkę jakąś na twarz?
Przynajmniej - nie znajdziemy go tu...

Nie będzie zatruwal nam tego forum
swoimi durnymi wpisami,
niech juz on lepiej, panie ministrze -
pobiega po łące ze swoimi psami!

A jak ich nie ma,
to niech połazi po lesie;
będzie z nim spokój,
a tak - ciągle nam tu drze się.

A to to mu nie pasuje,
a to znowu tamto, bo dziura,
wody za wiele, a on pływać nie umie,
lub że mu jaka nie zniosła kura.

Dajcież mu wreszcie tę maskę na pysk
niech już wyrusza nareszcie stąd,
bo jak nie, to zadzonimy do Taurona -
niech mu wyłączą prąd!

Chola, chola, panowie:
ja tu jeszcze jestem i wszystko słyszę...
Będę spacerowal po lesie, i pisał,
choć ledwo dyszę.

Demokracja, to i demonkracja
i tylko koronawirus mnie stąd wykurzy;
no i jeszcze na pewno admin,
jak się na mnie porządnie wkurzy.

Tak, że żadnych telefonów,
ni skarg do USA - sojusznika:
demokracja nie znosi rozsądnych nakazów,
dlatego wirus tak szybko nie znika.

Długo by tak jeszcze to ble ble ble,
lecz nawet i to mi się znudziło;
areszt to areszt, puszczam se Kiepskich
i będzie aż miło.

Data: 03.04.2020; 17:58

A nawet i to nie tak, z tymi spacerami;

od dziś, 3 IV br - obowiązuje całkowity zakaz wstępu do lasów państwowych...

/Niby, że temu, iż bywalcy pozostawiają tam tony śmieci po piknikach i pieknikach...
Ale kto ich tam wie, może coś podejrzewają leśnicy, jakąś "trnsmisję poziomą" zakażeń pomiędzy nami a zwierzętami?
No bo skoro Straż Leśna potrafi kontrolować ludzi, jaK ODPOCZYWAJĄ W LESIE, TO NIE MOGŁABY KONTROLOWAĆ JAK ZAŚMIECAJĄ? nIE MAJĄ LORNETEK? kAMEREK?
Lub o co innego się leśnicy obawiają: wzajemnego podglądu, być może?
Z polowanek...
Obłowianek...?

Jeść coś trzeba, co nie, a dziczyzna jest smaczna i zdrowa.

Sam już nie wiem, od tego aresztu.

Data: 04.04.2020; 05:52

Są przecież chyba przepisy zakazujące tego typu zachowań turystów w lesie. W obecnej chwili dodać tam jeszcze tylko coś, na temat np. unikania zgrupowań i grupowego zwiedzania lasu.

Można było także wymienić wyjątki dla np. poruszających się po lesie rowerzystów, najmniej chyba szkodliwych bywalców lasów, przemieszczających się szybko.

Piesi, zwłaszcza ci mający las w pobliżu swego miejsca zamieszkania - o ile spacerują samotnie lub pilnując dystansu jeden od drugiego, jak pod tymi sklepami - również nie stanowią w ten sposób zagrożenia.
Co innego te grillowania, ogniska - niedopuszczalna rzecz, ale to takich należy ścigać i wypraszać z lasu, a jeśli pozostawiają po sobie śmieci - surowo karać.

Ja wiem, że tu chodzi o nasze bezpieczeństwo zdrowotne, ale czy tego typu zakaz nie narobi więcej szkody niż pożytku i dla zdrowia i dla państwa?
Postawić tablice kto i jak może wstępować do lasu, zachowywać się tam, a nie gremialnie, bo tak najprościej, bez najmniejszego wysiłku zakazać ludziom wstępu i leżę do góry pępkiem.

Jeszcze brakuje, aby tak samo postąpili Drogowcy i zakazali poruszania się po drogach, no bo przecież tak samo ludzie śmiecą,
komunikacja, sklepy itd.
Żadnego wysiłku, kosztem paradoksalnie ludzkiego zdrowia i złości, Mości Panowie.
A po co Strażnicy mają się męczyć, w dodatku zmotoryzowani, prawda? Jak raz dwa idzie społeczeństwu zabronić nawet przejażdżek rowerowych po lesie, czy krótkich spacerów.

Zaznaczając jeszcze, że jeśli już, a wiązałoby się to z jakimkolwiek zagrożeniem zdrowotnym, to - a no to samo: nakazać zakładania maseczek w miejscach mijania się czy ludnych.

Data: 05.04.2020; 13:19

Stale się te maseczki kłaniają; gdyby turyści leśni je MUSIELI mieć - to mogli by i wchodzić do lasu.

Aha, bo ktoś przyłapany na wolnym powietrzu mógłby się tłumaczyć, że właśnie udaje się na spacer do lasu - byłby złamaniem ogólnego zakazu niewychodzenie z domu i mandatowania...

A czy to nie można zrobić wyjątków służących zdrowiu?

Bo nie ma obowiązku noszenia masek i to temu.

Ja się podporządkowuję i wszystkich do tego namawiam, ale czasy tzw. komuny znam aż za dobrze i uczulony jestem na wszelkie przesadyzmy.