Forum

Temat: Czy wapnowanie drzew uratuje je, oraz lasy?

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 07.11.2021; 07:52

Po bukszpanowej, bardzo skutecznej, gdy chodzi o zakres zniszczeń tej ozdobnej ogrodowej rośliny - nadchodzi kolejna zaraza, oby nie równie straszna - zaraza drzew.

Wiemy już o zarazie kasztanowców. Poznać to po wczesnym żółknieniu i brązowieniu liści i ich zwijaniu i kurczeniu się, na skutek działania niszczącego owada.

Teraz podobno nadchodzi śmierć dla następnego gatunku naszych, europejskich drzew - dębów.

I co my na to, czy wkrótce, tak jak to stało się z bukszpanami, które wyginęły niemal doszczętnie z powodu pożerających je żywcem gąsienic - stracimy i nasze piękne dęby? A potem kolejne gatunki drzew? Już słychać o równie niebezpieczne zarazie jaka dotknęła iglaki, w tym świerki.



ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 07.11.2021; 08:05

Przepraszam, że znowu tutaj na tym forum pless.pl o czymś takim piszę, "a nie na swoim dysku twardym", o co ma do mnie pretensje wyrażone na wątku moim nt. zablokowania mojego wątku o wyroku TK - niejaki drugi, lecz megaloman z z dużych liter - T0N /a nie wiem czy nie aby z inspiracji plessa.pl, skoro tępi mnie tutaj chamsko i za przyzwoleniem, stosując spam za spamem bez blokowania go za to, a tylko mnie/, a więc, że znowu na forum, ale rzecz jest na tyle istotna DLA NAS WSZYSTKICH, że postanowiłem ją nagłośnić, bo być może jest ktoś wśród nas, obecnych lub dawnych pszczynian i nie tylko - kto znajdzie jakiś ratunek dla tego zagrożenia naszej przyrody bez drzew, a dalej - bez lasów.

Ja, na dobry początek, mam swój, acz dobrze znany sposob na częściowe chociażby uratowanie naszych drzew, w dosłownym znaczeniu "naszych", bo póki co - ogrodowych, miejskich, parkowych, a potem i być może leśnych nawet.

W tym celu polecam zapoznanie się najpierw z wiedzą przedstawioną w Wikipedii, na czym to polega, jaki drzewom przynosi ratunek, a także o drugim biegunie tegoż ratunku - o ewentualnej szkodliwych skutkach dla drzew tego typu ich ratowania, niemniej - czy i tak nie warto spróbować mimo wszystko, NO BO COŚ MUSIMY W TEK SPRAWIE CZYNIĆ, i to OD ZARAZ, jak to nie=men omen taka zaraza.






ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 07.11.2021; 08:15

Oczywiście, najwięcej tu będą mieć do powiedzenie leśnicy, ale nie tylko, bo i rzecz dotyczy, jak piszę - NAS WSZYSTKICH.

Ja ze sej strony proponuję powrót do - uwaga -

WAPNOWANIA DRZEW.

I to nawet gremialnego, totalnego, wapnowania pni drzew, zagrożonych lub już objętych owadzią zarazą zniszczenia.

Z pewnością wyczytacie Państwo to co i ja, o szkodliwych także niestety stronach i skutkach wapnowania pni, służących jednakże ich ratunkowi.

Mianowicie - takie wapnowanie, choć skutecznie odstrasza i przepędza te niszczące drzewka owady - jednocześnie nawapnia, czyli czyni glebę zasadową, podnosząc jej PH. a to może im także szkodzić.

Jaka szkodliwość jest mniej dolegliwa i zagrażająca dalszej egzystencji drzew i lasów, a która mniej, czyli pozostawienie owadów samym sobie i czekanie na całkowite wymarcie ich i lasów - to jest temat do dyskusji, nie tylko leśników /proszę nie mylić z naleśnikami/, myślę, skoro zaraza JUŻ POSTĘOUJE, a oni nie mogą sobie z nią poradzić. I to temu nagłaśniam ten żywotny dla nas ludzi problem, bo "co dwie głowy to nie jedna", tona zwłaszcza.






ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 07.11.2021; 09:51

/Z cyklu 1.: Pszczyńskie forum pless.pl działa, w przeciwieństwie do czechowickiego, które (przez kogoś!?) zamiera./

Dzieci - dla was ta kolejna bajeczka od tona - na T0Na...
Tym razem o umierających drzewach i lasach będzie, bo to was szczególnie dotyczy, albowiem możecie nie dożyć przyjemności spacerowania po lasach czy rowerowych przejażdżek leśnych.
Warunek pomyślności: macie być lepsi od tego pokolenia złośliwców.

Uwaga: START!

/Dla wątku o ratowaniu drzew bieleniem - przed zarazą./

Wybielaj, a nie oczerniaj

Coś, ostatnimi czasy - zarazy,
epidemie i pandemie nam się szerzą,
nawet to forum one dotknęły,
choć ludzie jeszcze w to nie wierzą.

Ale tak jest, niestety, zaraza jest
totalna i wszechobecna!
A to zaatakuje nas owad nieznany,
a to jakaś inna, ludzka, siła wszeteczna!

I padają po kolei rośliny, od małej
po największe, niech się nikt nie łudzi,
wpierw bukszpany wytępiła,
teraz przychodzi po drzewa i ludzi.

Różne formy mają te zarazy;
a to pod postacią gąsienicy jest ona,
a to kornika pod korą drzewa,
a to koronawirusa lub podróbki T0Na...

Mimo tych różnic jednako wszakże niszczą,
jedne w naszych ogrodach,
inne w parkach i lasach,
a te ludzkie - na naszych forach.

O przyrody celach niewiele wciąż wiemy,
za to te ludzkie zarazy poznać już umiemy;
są one bowiem niskie i też chorobliwe,
zakażone pewnie alkoholem, tego też nie wiemy.

Lecz moja teoria na nie jest też taka,
że rodzi je choroba naszego PSI
/od psyche, psychiki/, bowiem coraz częściej
nasze rozumy przypominają ten psi.

Te negatywne energie, generowane z owych
chorych mózgów /a niech to was rusza/ -
przyciągają podobne sobie,
acz w skórze owada czy wirusa.

Lecz zawsze, co warto podkreślić -
to zły człowiek - ten rzekomy homo sapiens -
tkwi u źródła tego nieszczęśćia,
gdyż tworzy Zyciu kłamliwy bezsens.

To cywilizacja postawiona na głowie,
totalnym kłamstwie i chęci panowania
jeden nad drugim i - wbrew konstytucji -
wolnościowego ograniczania.

Przyjmowanie pozy Kalego, ktoremu
wszystko wolno i szczyci się tą cechą,
byle nie jemu to samo za to samo...
obłuda i hipokryzja naszą macochą.

A nie mądrą matką, uczącą dziecko:
"- Na swój koniec nosa patrz!
a nie cudzy, nie krytykuj go, ty też
masz go krzywy, tedy na swój bacz!

Albo takie nauki, jak ta, by jeśli -
samemu nie jest się twórczy i kreatywny -
z zawiści swej i niemocy umysłowej -
nie zabraniać tego innym, to błąd obrzydliwy!

/Jest już 50 zwrotek? Jeszcze nie?!.../

I tak po kolei te nasze niskie cechy
wygenerowują z nas negatywne energię,
jeśli bilans jej jest niezrównoważony -
sprowadza to na nas zarazy i epidemię.

Zła energia to także złe działania
wobec naszej planety;
jeśli np. wyrębujemy drzewa w nadmiarze -
ona do życia nie ma ochoty...

I mogłaby umrzeć wraz z nami,
lecz ma w sobie mechanizmy obronne:
strząsając z siebie ludzkiego owada,
nasze nadzieje na przeżycie są wtedy płonne.

Czym prędzej tedy, marny człowieku,
o zbrodniczych cechach zarazy-owada -
zmień swoje nastawienie wobec świata, w tym
do "tona", który według ciebie - "za dużo tu gada."

I nie produkuj już, jeden z drugim -
negatywnej energii, która planetę niszczy
i podstawy naszej egzystencji; już są zarazy,
a wkrótce możesz uwidzieć więcej zgliszczy.

Skończ to napadanie słowne na bliźniego swego,
o tym dowiedzieli się już Adam i Ewa.
nieważne, czy on bliżej czy dalej o ciebie
nie oczerniaj, a wybielaj, w tym także drzewa,

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 07.11.2021; 09:58

Być może nawet lekkie opryskanie opryskiwaczem ogrodowym coś im pomoże, powstrzyma zarazę drze, a niekoniecznie głębokie pędzlowanie pni.
W każdym razie - czymś, jakoś, musimy je ratować.

No to jak, słucham cię, obrazie,
jak ten dziad, co to gadał do obrazu
a obraz doń ni razu.
Tylko mi znowu nie wmawiajcie, że głuchy jestem i sam ze sobą gadam!

Bo jak Wam ryknę, to sami ogłuchniecie!

Słucham...
Jak ratować nasze drzewa i lasy?...

Jak?
Głośniej, bo las szumi, jeszcze.




ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 07.11.2021; 10:05

/Wybacz T0N, ale 50-zwrotkowca nie mogłem ci stworzyć, bom za marny dziś, przy tej zachmurzonej niedzieli.
Ale myślę, że wystarczy tyle słów tona na dzisiejszą niedzielę.

Miłe niedzieli, Wszystkim.

/Jak nie chcecie mieć niemiłej - to tego wątku nie czytajcie. Wiem, że to trudne, cóż, ja was tego nie będę uczył, od tego są szkoły, jak i od nauki pisania i czytania, niekoniecznie wszystkiego, by zdrowszym se być, czego Wam życzę: bez zarazy, epidemii i chorych drzewów..., drzew.

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 07.11.2021; 11:09

Wapnowanie pni drzew, to nie znaczy, dzieci, że mają to robić wapniaki.

Nie, to macie robić akurat WY!

Bo - SOBIE to będziecie robić, by mieć w przyszłości gdzie ochłody szukać, cienia przed palącym słońcem, czego ma być coraz więcej.

Wapniaki jeszcze mają gdzie chodzić i lasem się cieszyć, to wapnować nie muszą, sami się wapnują, od środka.


ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 28.01.2022; 06:57

Co mówicie? Że prędzej wichury je powywracajĄ, te nasze lasy, niż zdążymy je powapnować lub inaczej zabezpieczyć przed kornikiem?

Hm, całkiem możliwe.
Dlatego i przed tym zagrożeniem warto je jakoś uchronić.

Liczę na Wasze pomysły.

1.Ja, na początek, mam: palikami je zabezpieczyć.

2. Wszystkie drzewa w lesie powiązać jeden do drugiego, albo jeden z drugim. Niczym pajęczyna będą te sznury wyglądać.
Nie śmiej się bratku, bo będą znowu spodnie do prania. Takie coś już widziałem w lesie i było to bardzo fajne zabezpieczenie drzew przed wywracaniem. Nawet dzieci po tych sznurach się przemieszczały i skakały niczym małpy. Chyba w Paprocanach to widziałem tak powiązane ze sobą drzewa, w parku nad jeziorem, tak!
Oni tam pierwsi wpadli na ten mój pomysł zabezpieczenia w ten sposób drzew przed wichurami, brawo!

3. Byłby jeszcze jeden sposób na uratowanie naszych drzew i lasów.
Mianowicie taki, jaki praktykuje się od wielu wielu lat w naszej strefie kulawej..., pardon - kulturowej, o znanych tradycjach i korzeniach do wyrywania drzewek, dla swojej świątecznej kilkudniowej tradycji:
- mianowicie - należałoby wszystkie drzewa przesadzić do doniczek, wielgachnych donic raczej , identycznie, jak to milionami rokrocznie sprzedają je leśnicy, a ludzie kupują je celem obwieszenia ozdobami i okraszenia watą, dla imitacji śniegu, który dzięki temu w domu się nie roztopi, no takie mądre se te ludzie nasi są /som/, z tego kręgu naszego kulawego, oraz tradycji naszych dziadów, których naśladować nam wypada, a choćby nawet kanibalami byli, bo co tradycja, to tradycja i ją kultywować trzeba, tak nawet pan Prezydent powiedział /jakiegoś miasteczka ze południowo ściany wschodniej/.

I ja jestem za tym, aby w ratowaniu naszych drzew i lasów hołdować tej tradycji, obecnie już zmodernizowanej o te donice!

Taki las w donicach byłby o wiele bezpieczniejszy; w razie wichur na nowo się je postawi, a w przypadku zaatakowania jakimś owadem - czegoś się tam trującego do niej naleje i las stoi, jak staremu... no ten, a - dom!

Takie to ma pomysły na ten Nowy Rok, DLA RATOWANIA NASZYCH DRZEW I LASÓW, CO NAM życie ratują, a my nijak się im nie odwdzięczamy, tylko tniemy, coś tam na nich wieszamy na kilka dni, a po nich wywalamy na śmietnik też milionami, ale już uschniętych kikutów, które jeszcze dni temu parę pięknie zieleniły się i filtrowały nam to zgniłe, trujące powietrze, tacy se jesteśmy te mondre ludzie po szkołach.

No, to nawet dobrze, że w tej pandemii /CELOWEJ!/je zamykają, każąc się uczyć w domu, skoro po szkołach i tak lasów nie ratujemy, a tylko je dewastujemy, jak te wichury.

To może teraz z domu wyniesiemy o wiele więcej tej mądrości i troski o nasze lasy i przyrodę, bez jej mordowania, dla nie za mądrej, dziecięcej tradycji, która ściąga na tornada, by nas w tym wyręczyć.
Tak to działa.

LAS DO DONIC!!

Jak te choinki.

I tak kiedyś do tego dojdzie.

A na donicach też idzie zarobić.

I potem je również wzajem powiązać, by wywrotek nie było.

Z cyklu Nic "nie biorę", a mimo tego lasy ratuję./

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 28.01.2022; 09:28

Akurat od dziś mają wiać silne wiatry, a nawet huragan nad Polskę całą nadciąga z soboty na niedzielę, ma powalić mnóstwo drzew, z korzeniami, jak ostrzegają nas meteorolodzy!
Donice po nim się przydadzą!
O ile chcemy mieć coś na podobiznę lasów.

Tak to z żartu dochodzi się do poważnego problemu z uratowaniem lasów.

PRL, a potem całą komunę - też obalili żartownisie, dzięki żartom Laskowika i Smolenia; najpierw ten beton nimi rozmiękczyli, a potem sam pękł i już następnym bohaterom było łatwiej, ale o tym, o nich, ich zasługach nikt jakoś nie pamięta lub nie wierzy, że to taką drogą poszło.

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 28.01.2022; 09:36

...Te ich:

- Jak jechać; tjaktoj się zepsuł! Koło się urwa-ło!

- No to co! Trzy koła ma jeszcze dobre !! Jechać dalej!

Pamiętacie, zgredziki?

Tak było, że nawet sekretarze się śmiali i kumali o co chodzi, tak się to zaczęło, a nie inaczej. A medale dla nich, dla Laskowika, to gdzie?! Pszczyna powinna nad tym ręce załamywać. To czemu tego nie robi? Tylko znowu ten jeden...?
Historię trzeba pisać na nowo.







ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 29.01.2022; 06:14

...I medali też dołożyć.

Nowi klubowicze

KamilDawid

Pawłowice
w klubie od: 2024.03.27

Alinab

Piasek
w klubie od: 2024.03.27

zibiw2

Pawłowice
w klubie od: 2024.03.27

Eco24

Goczałkowice-Zdrój
w klubie od: 2024.03.26

kartonik0

Radostowice
w klubie od: 2024.03.25

Mieciu97

Pszczyna
w klubie od: 2024.03.18

Artifire90

Pszczyna
w klubie od: 2024.03.07

qba99

pszczyna
w klubie od: 2024.03.07

Najaktywniejsi - forum

ton

Niedaleko
postów: 21807

pless1

Pszczyna
postów: 10306

leo68

Pszczyna
postów: 7557

Investor

Blisko,coraz bliżej!
postów: 7024

jasmin7

Pszczyna
postów: 5777

cirka

Pszczyna
postów: 4425

POnuryZniwiarz

Shangri-La
postów: 2873

Najaktywniejsi - komentarze

Yankee

Pszczyna
komentarzy: 3240

djhooligan

Pszczyna
komentarzy: 2412

Lanser

Pszczyna
komentarzy: 2207

cirka

Pszczyna
komentarzy: 1486

Gocha

pszczyna
komentarzy: 1104

mnb

Pszczyna
komentarzy: 1050

Buziak

sps
komentarzy: 769