Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 02.11.2019; 06:31 Przypisuje się mgłom mylenie czujników pomiaru zanieczyszczeń powietrza - zawyżając go.
I chyba słusznie. Ale...
Ale to, moim zdaniem, wcale nie usprawiedliwia powoda tych zanieczyszczeń do wytłumaczenia się z ich produkcji.
Dlaczego?
A dlatego, że według mnie - czym większa ilość zanieczyszczeń w powietrzu - tym więcej mgły, czyli kropli wody otaczającej każdą molekułę, na której woda się jakby osadza, niczym na szybie auta, okna, szyby, każdego przedmiotu w końcu i rzeczy, zgodnie z prawami natury, czyli fizyki.
Te kropelki wody parującej z ziemi, powietrza - wyparowałyby bez śladu do atmosfery, jednakże mając pod drodze przeszkodę w postaci molekuł, jakimi są owe PM-y i inny rodzaj pyłów tzw. zawieszonych - wyprowadzanych z tysięcy kominów, a także rur wydechowych samochodów /w lecie jest cieplej, a więc ten proces parowania jest szybszy, niż chłodniejszą porą, dlatego mgły nie ma/ - osadza się, otacza je, te molekuły niczym te szyby i trwa tam do czasu ocieplenia atmosfery, co latem trwa błyskawicznie i tym samym mgły nie powstają.
To jednak przez nas są te mgły i czujniki niczego tu nie zakłamują, co najwyżej nieistotną dla naszego zdrowia różnicę wielkości.
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 02.11.2019; 06:43 Na ilość powstającej mgły ma oczywiście wpływ także pogoda, w tym ciśnienie atmosferyczne: niże i wyże, ilość wody w atmosferze.
Przy niskim ciśnieniu, niżu - woda z ziemi wyparowuje i osadza się na zawiesinach pyłów tzw. zawieszonych powietrza i gdy potem ono wzrasta, to ciśnienie i ociepla się w miarę upływu godzin - woda z nich wyparowuje i mgła znika, a z niej powstają chmury, jak to w niżu, prawda.
Podczas wyżu z kolei - ciśnienie jest wyższe i "dociska" powietrze ku ziemi - nie pozwalając przez jakiś czas /do momentu ocieplenia się powietrza/ mgle na ustąpienie.
Wówczas mamy niebezpieczny korek ze smogiem nad nami. W skrajnych przypadkach nakładamy wtedy na twarz maski przeciwpyłowe, a nie hallovenowe, a w jeszcze skrajniejszych - wdziewamy białe prześcieradło i udajemy się na wycieczkę na cmentarz...
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 02.11.2019; 06:47 ...Zamiast na protest do stolycy, prawda, gdzie od polityków domagać się powinniśmy zmiany polityki na bardziej przyjazną i zdrowotną Polakom.
Coś mi się jednak zdaje, że my wolimy cmentarz, przedwczesny,
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 02.11.2019; 08:22 /Dla wątku: Nowa teoria tona na powstanie mgieł".../
A większa ilość mgieł, z zanieczyszczeń owych, to i więcej wypadków na drogach, gdzie giniemy lub zostajemy kalekami.
Mgliste myślenie ustąpi po ociepleniu
Za każdym razem smog się na nas mści.
Ale my NIE, my musimy najpierw komuś coś udowodnić,
zagrać na nosie, zanim... wszyscy pomrzemy
czy tylko tyle możemy.../?/
Taki upór, taka fanta /fobia/
to ciągłe spoglądanie wstecz za siebie,
gdzie śmierć i zagłada nasza była,
to jakby lubimy, w tym się pławimy,
niczym obłąkani w matnię wpędzeni
nijak nie mogący się z niej wydostać,
a to przez złą naukę i tradycję,
a potem - propagandę i audycję.
Nikt ich nie nauczył,
że Sprawiedliwość boża się działa
i w każdej chwili się dzieje,
on z tego drwi, on się z tego śmieje...
Zapomina, że zawinione pokolenie wymarło,
nowe, młode, niczemu niewinne
podobnie okoliczności bywają niepowtarzalne;
były takie, a nie inne i - karmą stwarzalne.
A "karma-n", to jak mówi Jezus:
"jaki siew taki zbiór", "co posiejesz, to zbierzesz",
a zatem taka nasza historyja,
jakie nasze obyczaje: jak nie kopa, to w ryja...
Sarmatyzm dziki i nieokrzesany, najazdy,
kłótnie i swary, pijaństwo, język plugawy,
do bitki zawsze w dobrej kondycji
czego się spodziewać po takiej tradycji?
Piękne karty także mamy,
lecz dopiero pod czyimś butem, w niewoli,
za grzechy przeszłości, gdy tylko "Mocium Panie -
z dwururki zaraz palnę do waszmości!!"
O, to potrafiliśmy wtedy Ojczyznę budować
"nauki u podstaw" i "pracę organiczną"
świetnie wykonać, dzieła wiekopomne tworzyć,
acz wszystko pod obcym batem, nic POD SOBĄ!
Jak dziś niemal; znów wielka niezgoda
i wywijanie szabelką na Moskala,
podobne słowne wzajemne napaści,
Polak z Polakiem w wielkiej nienawiści...
A i wobec tych, co jeszcze niedawno
Polakom pracę i mieszkania dawali, fabryki
i szpitale, szkoły budowali dla obecnych pokoleń,
lecz dla nich, ten "komuch", to nie Polak, a leń...
To też jakby mgła na umyśle ich,
z zanieczyszczeń bogactwa Zachodu,
przez który jednakowoż umieramy tysiącami;
miast mądrości - głupota wstecznictwa nas mami.
Ciągle za siebie, wstecz, w marną, ponurą
historię zapatrzeni - wciąż winnych szukają,
jako tych kości bohaterów, co z życia zakpili
i swe winy wobec Boga wtedy odkupili.
Nieznana nam wiedza szersza,
niż nasze horyzonty myślowe,
przez narzucone nam obce "prawdy" i pany,
łykamy je, niczym haczyki przez głupie pelikany.
A tłuste ryby tuż obok czekają aż je złowimy
na wędkę o nazwie: PRZYSZŁOŚĆ;
Kto z polityków jej pierwszy użyje -
ten otworzy nas na jutro i Naród przeżyje!
I mgła niewiedzy wtedy ustąpi na dobre;
histeoryczne zanieczyszczenia zostaną złapane
przez filtr rozsądku i pojednania,
którym - JUTRO I POJUTRZE naszego TRWANIA.
/Z cyklu: Mgła w kurniku tona./
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 02.11.2019; 08:29 I - po gimnastyce;
mogę teraz wracać do obory gnój...znaczy obornik wyrzucać.
Dziękuję za to wszystkim, całemu plessowi.pl ;)
Obornik będzie "furgał" jakby to jaki diabeł rozrzucał polu.
Dzięki serdeczne.
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 02.11.2019; 08:52 A jak już jesteśmy przy tym diable i jego mocach, to przypomniała mi się taka miejscowa legenda z okolic Miedźnej...
Tam to, u niejakiego Opiołki, jak opowiadali starzy ludzie - w jego posiadaniu była jakaś dziwna księga, za której sprawą mógł on wyczyniać różne cudowne psoty. I tak np., jak powiadali ówcześni ludzie z tamtej epoki - nie musiał on osobiście rozrzucać obornika na swym polu, a działo się to jakby samo, za sprawa tejże czarownej księgi, a gnój tylko fruwał i rozrzucał się z jego kup gnoju sam po polu.
Inną legendą jest goczałkowicka, z okazji budowy kościółka św. Anny...
Otóż tam znowu, jak wieść ludyczna niesie - początkowo chciano zbudować ten kościółek po stronie południowej obecnej ulicy Szkolnej.
I tam też zgromadzono wszystkie materiały budowlane; kamień, cegły, drewno itd.
Jednakże jakimś siłom się miała nie spodobać ta lokalizacja i co rano znajdywano je, te materiały - przeniesione w to miejsce, gdzie obecnie ten kościółek stoi, tj. po str. północnej ulicy Szkolnej.
Takie to są legendy mieszkańców tej ziemi ocierające się o... UFO.
PS: Z pewnością norma PM znów przekroczona?
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 02.11.2019; 09:03 O Jeźu - nie płakusiaj, dla ciebie też go mam w twoim ulubionym wydaniu... O, już go masz, dziecinko:
Mgliste myślenie ustąpi po ociepleniu
Za każdym razem smog się na nas mści.
Ale my NIE, my musimy najpierw komuś coś udowodnić,
zagrać na nosie, zanim... wszyscy pomrzemy
czy tylko tyle możemy.../?/
Taki upór, taka fanta /fobia/
to ciągłe spoglądanie wstecz za siebie,
gdzie śmierć i zagłada nasza była,
to jakby lubimy, w tym się pławimy,
niczym obłąkani w matnię wpędzeni
nijak nie mogący się z niej wydostać,
a to przez złą naukę i tradycję,
a potem - propagandę i audycję.
Nikt ich nie nauczył,
że Sprawiedliwość boża się działa
i w każdej chwili się dzieje,
on z tego drwi, on się z tego śmieje...
Zapomina, że zawinione pokolenie wymarło,
nowe, młode, niczemu niewinne
podobnie okoliczności bywają niepowtarzalne;
były takie, a nie inne i - karmą stwarzalne.
A "karma-n", to jak mówi Jezus:
"jaki siew taki zbiór", "co posiejesz, to zbierzesz",
a zatem taka nasza historyja,
jakie nasze obyczaje: jak nie kopa, to w ryja...
Sarmatyzm dziki i nieokrzesany, najazdy,
kłótnie i swary, pijaństwo, język plugawy,
do bitki zawsze w dobrej kondycji
czego się spodziewać po takiej tradycji?
Piękne karty także mamy,
lecz dopiero pod czyimś butem, w niewoli,
za grzechy przeszłości, gdy tylko "Mocium Panie -
z dwururki zaraz palnę w łeb Waszmości!!"
O, to potrafiliśmy wtedy Ojczyznę budować
"nauki u podstaw" i "pracę organiczną"
świetnie wykonać, dzieła wiekopomne tworzyć,
acz wszystko pod obcym batem, nic POD SOBĄ!
Jak dziś niemal; znów wielka niezgoda
i wywijanie szabelką na Moskala,
podobne słowne wzajemne napaści,
Polak z Polakiem w wielkiej nienawiści...
A i wobec tych, co jeszcze niedawno
Polakom pracę i mieszkania dawali, fabryki
i szpitale, szkoły budowali dla obecnych pokoleń,
lecz dla nich, ten "komuch", to nie Polak, a leń...
To też jakby mgła na umyśle ich,
z zanieczyszczeń bogactwa Zachodu,
przez który jednakowoż umieramy tysiącami;
miast mądrości - głupota wstecznictwa nas mami.
Ciągle za siebie, wstecz, w marną, ponurą
historię zapatrzeni - wciąż winnych szukają,
jako tych kości bohaterów, co z życia zakpili
i swe winy wobec Boga wtedy odkupili.
Nieznana nam wiedza szersza,
niż nasze horyzonty myślowe,
przez narzucone nam obce "prawdy" i pany,
łykamy je, niczym haczyki przez głupie pelikany.
A tłuste ryby tuż obok czekają aż je złowimy
na wędkę o nazwie: PRZYSZŁOŚĆ;
Kto z polityków jej pierwszy użyje -
ten otworzy nas na jutro i Naród przeżyje!
I mgła niewiedzy wtedy ustąpi na dobre;
histeoryczne zanieczyszczenia zostaną złapane
przez filtr rozsądku i pojednania,
którym - JUTRO I POJUTRZE naszego TRWANIA.
/Z cyklu: Mgła w kurniku tona./
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 02.11.2019; 09:04 /No i co, zadowolony? :)
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 02.11.2019; 09:34 Nie, nie... Nie przyciskajcie mnie do muru, gdy chodzi o te legendy i diabelskie siły...
Ja naprawdę nie wiem: na ile w tym ludowego przekazu, a na ile efektu ubocznego odwiedzania:
- w Miedźnej - karczmy Pod Jeleniem, a w Goczałkowicach -
- jazdy "do Strączka" czy - "na tama", se wypić.
A tak było, przecież.
I to już nie legenda.
|
kobior Postów: 391
|
Data: 11.08.2021; 14:05 Biedak tyle się naprodukował, a Komitet Noblowski śpi.
Z zazdrości pewnie.
|