Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 26.12.2019; 09:54 Pless.pl podało info o potrąceniu na przejściu dla pieszych ul. Bielskiej /w okolicy kościoła/ pieszą /trafiła do szpitala, mamy nadzieję, że nic jej się nie stało/.
Obok licznych komentarzy, jak to zawsze, bowiem mieszkańcy Tej Ziemi potrafią jeszcze myśleć - pojawiły się przysłowiowe trzy grosze tona, za to o najwyższej wartości, dlatego warto je tu powtórzyć:
Uwaga, oto one:
Bywa także, że to z "winy" nieżyczliwych kierowców dochodzi do nieszczęścia, na skutek dłuższego nie zatrzymania się przez żadnego z nich - przez co pieszemu braknie czasem cennej cierpliwości i próbuje zniecierpliwiony zaryzykować lub dać kierowcom do zrozumienia, że "mógłbyś W KOŃCU się zatrzymać i mnie przepuścić!"
Niestety, z reguły przegrywa tę sugestię posłaną kierowcom.
Czasem, to znowu byle pieszy JUŻ by chciał przejść w ten sposób, a dopiero co nadszedł, i długa kolejka samochodów dopiero co przed jego nadejściem się zatrzymała i ponownie ruszyła, ale on nawet chwili nie zaczeka, by przepuścić jakąś ilość samochodów, tylko pcha się na to przejście, by dogonić tamtych przed sobą.
Tacy nierozumni i nieuprzejmi jesteśmy jeden wobec drugiego po obydwu stronach. A co gorsza, o Wierni - nawet obok kościoła, hm.
MEA CULPA, MEA CULPA!!!!!
Dajmy sobie nawzajem szansę, jeden drugiemu, życzliwie, a nie po złości. To idzie wyczuć kiedy dać taką szansę, a nie grać jeden drugiemu /i jeszcze tak samo wiernemu/ na nosie.
Przecież komuna dawno się już się już skończyła i teraz pozostali sami tylko lepsi i święci, co nie?
Niech każdy z nas wali we własną pierś.
Myśl o drugim, a nie tylko o sobie!!
Ta maksyma powinna nam przyświecać przez każdą chwilę, na drodze.
PS: To tyle słów Ewy na dzień dzisiejszy.
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 26.12.2019; 10:02 Jeszcze raz, na podsumowanie:
1. KIEROWCA/Y:
- jedziesz i z daleka już widzisz, że stoi pieszy /grupka/;
to wówczas - jeśli przed i za sobą widzisz kawalkadę samochodów i w dodatku nikt się nie zatrzymuje, to -
TY TO AKURAT ZRÓB - ZATRZYMAJ I PRZEPUŚĆ!!
2. PIESZY:
Jeśli stoisz PRZED przejściem, a dopiero co przyszedłeś i widziałeś dopiero co przepuszczonego /ych/pieszego - ZACZEKAJ, daj kilkunastu chociaż samochodom przejechać i nie pchaj się od razu NA przejście.
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 26.12.2019; 10:16 W dodatku:
Każdemu się być może śpieszy, ale najbardziej na pewno kobietom, bo to one przeważnie, a nie mężczyźni mają tam coś do roboty, co znowu na nie czeka, a Ty mężczyzno - tyle jej pomożesz, co... zaczekasz na nią, z pilotem i piwem w ręku.
I ta kobieta, nawet jak do kościoła bierzy, to też śpieszy się tam ze zwykłego nawyku, do czego żeśmy ją przez lata wytresowali, przez to męskie: "podaj no mi Helena to, podaj tamto, albo: zrób mi to, albo co inszego"... I przez to nasze je wytresowanie - zawsze niepotrzebnie śpieszą się, nawet wtedy, jak nie muszą.
A Ty sobie za kierownicą jedziesz i - NIE USTĄPISZ JEJ!
a ONA ŚPIESZY SIĘ TAM ...dla Ciebie, dla Was!!! I dla dzieci, wnuków...
/Poczekajcie dzieci, jam nie maszynka do mięsa...pardon, srymowanek.../.
|
Niedaleko Postów: 22566
|
Data: 26.12.2019; 10:58 Gdy na przejściu zostaje potrącona piesza..., jak to miało miejsce na ul. Bielskiej w Pszczynie.../
Uwaga na owieczki na przejściu,
barany za kierownicą.
Zatrzymujcie się kierowcy śpieszni przed
przejściami; dajcie z życiem ludziom ujść;
tam może być ktoś, kto jest Tobie usłużny
dlatego pieszego chętnie PRZEPUŚĆ.
a i Wy - Piesi - także zawsze pośpieszni,
jakby to pociąg jaki z was; qrde mać!
dajcie kierowcom przejechać,
a nie od razu na drogę się pchać!
Oceń, czy przez Twoja niecierpliwość
nie będzie znowu korka,
dopiero coś nadszedł i już byś chciał
dać na drogę nurka?!
A co będzie, jeśli tam za kierownicą
tak samo śpieszna jedzie mama?
A wiesz, że to one tak naprawdę coś
w tym naszym domu robią, a nie tata?
No to nie pchaj się przed nią,
nie wymuszaj na niej pierwszeństwa,
a jak już taki pierwszy chcesz tu być,
to bądź i taki w domu, do gospodarstwa!
Prasuj, gotuj, pierz i firany rozwieszaj,
dzieci nakarm i do szkoły wypraw;
o, wówczas to i na drodze możesz
domagać się równych z nią praw!
A tak, gdy żyjesz niczym Ferdek Kiepski,
dla którego żona to jakby niewolnicą -
czekaj na tym przejściu cierpliwie
i przepuść, a nuż to ona za kierownicą.
I na odwrót: gdy to ona czeka
na twoje zatrzymanie i zmiłowanie/,
a ty jak ten pirat udajesz, że tego nie widzisz,
ma prawo zakrzyknąć: - Zatrzymaj się baranie !! -
|