Data: 28.11.2022; 09:54

Wiadomo, że jakiś czas temu wybuchła głośna afera z mięsem drobiowym - karmionym podpadniętą paszą/karmą wyprodukowaną w oparciu o przemysłowy olej i smar - importowany skądś ze wschodu.
Dziwne, ale u mnie w domu od razu po ujawnieniu jej - nastał... spokój..., tak!

Albowiem ja, od czasu do czasu, jako w zasadzie niepełny wegetarianin - odczuwam zapotrzebowanie na bogatsze białko i uzupełniałem je mięsem drobiowym, w tym - kiełbasą wyprodukowaną przez jedną ze znanych firm specjalizujących się w jej produkcji - jako "kiełbasa z piersi kurczaka".

Niestety, od pewnego czasu, a w zasadzie to od dłuższego już przed tą aferą - nie byłem w stanie ani jej przełknąć, ani nawet znieść tego smrodu, jaki wydzielała podczas przeróbki termicznej, polegającej na podsmażaniu jej na patelni, i to z cebulką, co kiedyś było mi miłe dla nosa i języka!

Dochodziło nawet do kłótni na tym tle, bo ja życzyłem sobie, aby to wywalała za każdym razem psom na pożarcie, ale nawet one się do tego żarcia za bardzo nie kwapiły...Żona mówiła, że wydziwiam.
Do czasu...

Data: 28.11.2022; 10:02

Aż oto pewnego dnia dowiedzieliśmy się z internetu - jak to producenci drobiu ułatwiają sobie "brudny" zysk z produkcji drobiu - karmiąc kury paszą wymieszaną z OLEJAMI PRZEMYSŁOWYMI, służącymi m.in. do produkcji smarów i olejów maszynowych...!
I stąd też zapewne ten niemiły do porzygania zapach j.w. powstawał!

Albowiem obecnie, kiedy jest już grubo po tej aferze, która to zdemaskowała - zona powtórzyła poprzednie danie i co - I CO ZA MIŁY ZAPACH TYM RAZEM! SAM MIÓD, ZNACZY - ZDROWE, PRAWDZIWIE PACHNĄCE KURCZAKI W KIEŁABSCE, A NIE JAKAŚ TAM PADLINA, JAK KIEDYŚ!

Tymczasem...

Data: 28.11.2022; 10:16

Tymczasem, podsłuchując pewne dobre czasami Radio - dowiedziałem się z ust zaproszonego tam gościa, byłego ministra rolnictwa właśnie - Pan A., skądinąd bardzo przeze mnie cenionego i kompetentnego dotychczas urzędnika - że to wszystko nieprawda i propaganda wrogich nam konkurentów na rynku drobiem, a zwłaszcza wiadomo jakich z zagranicy...

Oj, nie, Panie ministrze były! Oj, NIE!
Tym razem to Sz.Pan kłamie, broniąc oszustów i trucicieli nas, Polaków!

Pan - włącznie z producentem owej kiełbasy, bo wiedział chyba Pan czym, a jak nie - to wiedzieli o tym producenci drobiu!

Sytuacja Z JEJ JAKOŚCIĄ I SMAKIEM nagle po tej aferze się poprawiła..., e tam poprawiła - diametralnie się ZMIENIŁA NA SUPER!
nIE TYLKO, ZE DA SIĘ TO JEŚĆ, ALE JESZCZE PRSI SIĘ O DOKŁADKĘ, TAK!


A Pan te swoje: "nasze najlepsze, najzdrowsze i najsmaczniejsze, a jedynie inni - obcy - nam psują renomę, będąc dla nas konkurencją, chcąca nas wyeliminować z rynku.

Może i tak, ale w tym wypadku to ja na własnej skórze, ba - języku i nosie odczułem te nasze "najlepsze i najzdrowsze, ale trucizny DO TRUCIA NAS, POLAKÓW, Panie A. !!.

Data: 28.11.2022; 10:26

Nie dziwne to? Krótko i dłużej przed aferą drobiowo-paszową kiełbasę p nazwie: z piersi kurczaka" wyrzucałem, bo śmierdziała, niczym padlina z pas/!/, a zaraz potem, z drobnymi wyjątkami, bo mieli chyba jeszcze coś tam ze starego zapasu, którego szkoda żal im było wyrzucać - nagle nie tylko, że dało się to zjeść, ale jeszcze było mi żal, że tak szybko ją zjadłem?

Ja bym was za to kazał rozstrze... rozliczyć za to trucie i kłamstwa, kosztem naszego zdrowia, zdrowia Polaków!
Pan ich broni, tych oszustów i trucicieli, bo zysk rolników - hodowców dla pana widać najważniejszy, a choćbyśmy wszyscy poumierali!

Gomuła jak by był, to by tak z wami postąpił tak jak z jednym takim oszustem, że kazał go po prostu rozstrzelać, ale już go nie ma, więc my, konsumenci drobiu - zmuszeni byliśmy kilka razy kupioną za niemałe dla nas pieniądze kiełbasę podsmażaną wyrzucić, bo woleliśmy głodni chodzić, niż otruci, wy dranie!!

Data: 28.11.2022; 11:00

To jak jeszcze może być z innym truciznami dla nienależnego w tym wypadku zysku?!
Weźmy taki rzepak: opylają to rolnicy dla wytępienia chwastów i szkodników/chorób także groźnymi pestycydami, które nie tylko że dostają się do wód, ale i naszych organizmów, w tym malutkich dzieci, nie mających jeszcze na tyle silnych organizmów by się w jakimś stopniu odtruć.
Także z inną zieleniną podobnie się postępuje - byle był nadmiarowy zysk.

"Tak wszyscy robią, by na rynku przetrwać"?
Nie, nie robią tak gospodarstwa ekologiczne i TYLKO TAKIE powinny na rynku funkcjonować, inne wyeliminować, o ile jesteście patriotami, a nie Patriotami.
Owszem, będzie drożej, ale widzę ile na skutek prowojennej podpoli-tyki łoży się na wojny i zbrojenia, w tym obcym daje, to co - na dopłaty do żywności Eko nie znajdzie się jaki miliard?

Nie wypuszczać ich za wcześnie!

Data: 28.11.2022; 11:01

...Wtedy pożyjemy.

Data: 28.11.2022; 12:16

Macie tu dzieci i Młodzi niezatrutą "kiełbasę" od "tona", bo to nigdy nie truje...

"Polak potrafi"...

Smród jakowyś wstrętny
przez wieś się snuje,
z czego on taki okropny,
czy aby nas kto nie truje?

Wszak wojna hybrydowa u nas trwa,
lecz nie tylko z udziałem obcych,
i rodzimi wrogowie potrafią nam zaszkodzić:
właśnie zdemaskowałem ich!

Najpierw rzeka Odra zatruta,
tysiące ton ryb śniętych,
do utylizacji /?!/, czy nie ma już w Polsce
do obrony patronów i świętych?

Teraz kolejna - z kiełbasą drobiową,
wykryłem w porę, że też chyba zatruta,
od czasu do czasu nią się odżywiam,
i więcej nie jadłem, niż była wypluta...

I oto wyszło na jaw, że trują nas,
jeszcze w miarę zdrowych:
kiełbasą "ze smarów
i olejów maszynowych"...!

Do tego draństwa, to nawet
b. minister nie chce się przyznać
broniąc łajdaków producentów,
fabryka ma duże zyski dać!

By się konkurencji nie dać -
z rynku wyeliminować.
Co tam smary i oleje, od dawna -
"tak się robi, nie ma co pomstować!"

Ja tam jednak swoje wiem,
spożyłem ją ponownie po aferze,
nie śmierdzi i wsi smrodem nie truje,
w smaku też świetna, że aż nie wierzę!

Jak to idzie wszystko zmienić,
gdy się aferę hybrydową ujawni,
a w obronie jej - nawet b. minister
i urzędnicy, och, jacy oni zabawni,,,

A może nie tyle zabawni,
co przestępcy nawet,
wszak nastawali na nasze zdrowie,
o tym dowiemy się wnet /?/

Taką żywię przynajmniej nadzieję,
czy może znów ręka rękę umyje
i będzie wszystko git, wojna hybrydowa
nadal będzie trwać, wszak "Polak wszystko umie"...

/28 XI 2022r., ton/

Data: 28.11.2022; 13:23

Na koniec, jak zwykle, zwrotka podsumowująca:
Epilog:

Wreszcie można oddychać pełną piersią,
smród po wsi już się nie snuje,
hybrydowi dranie zostali zdemaskowani
i już Polak Polaka nie truje!

Data: 28.11.2022; 14:16

A co do tych śniętych i przeznaczonych do utylizacji ryb z zatrutej Odry, to... radziłbym teraz uważać na wszelkie zakupywane ryby, głownie te wędzone, ale i inne przerobione.

" Polak potrafi"...

Co było widać i czuć,
na kilometry, te "s-marne"
i olejowe kiełbasy,
gdy na patelni podsmażane...

Nie sądź, że to nie u nas,
w Polsce, a na zagranicznej wycieczce
do obcych prymitywnych krajów,
nie, toć to u nas, we w tej katolickiej Polsce...

Czy technolodzy tego nie czuli?
Covida wirusa mieli, albo może katar?
także nikt z urzędników nic nie wiedział?
Niewiarygodne, żeby nie bali się kar...

To dlatego tez uważajcie na te ryby,
co ktoś zatruł nam w rzece, Odrze;
miały być zutylizowane,
ale czy spryciarz jaki znów z nas nie zedrze,

chcąc wzbogacić naszą dietę,
jak przedtem - o pirodoksyny,
czy inne jakie znowu, bo jak widzimy -
zdarzają się i u nas sukinsyny...

A choćbyśmy pomarli,
nie zawahają się łajdaki, och wy!
dla brudnego zysku - sprzedać nam
wędzoną rybę, śniętą prosto z Odry...

/28 XI 2022r., ton, z cyklu: Roz strzelić, w pysk!/.

Data: 28.11.2022; 14:34

Tak, a ile ja musiałem tej kiełbasy śmierdzącej na patelni, by żonie przykrości nie czynić - używając słów Ferdka Kiepskiego by odpowiedzieć:

"No to - zeżarłem, panie macenasie".

Data: 29.11.2022; 05:25

Kultura, taka jak kiedyś była, wymaga przeprosin na wypadek, gdyby jednak okazało się, że człowiek wszystkiego do końca nie wie, a jak wiemy diabeł tkwi w szczegółach.
A zatem ja, zawczasu - PRZEPRASZAM Pana ministra A. za te ewentualne oskarżenia.
To niewiele kosztuje takie przeprosiny, a okazuje szacunek i godność posądzanemu.

Cośmy się jednak ubawili tą smrodlawą na patelni kiełbasą, tego nam nikt nie odbierze, bo nawet, jak pisałem - moje psy się tego nie chwyciły! /Data spożycia była OK./
Miejmy też nadzieję, że po tym wszystkim już więcej do takiej jakości nie dojdzie, tym bardziej, że udowodniłem niezbicie, iż nawet nos ludzki /tak, także mojej Lucki/ potrafi, niczym psi - wyczuć truciznę, bo jak co śmierdzi, to na pewno zatrute jest i nam szkodzi.

Co prawda każdy może inaczej przyjmować zapachy i jednemu ten sam wydaje się miły, drugiemu nie, ale to tym bardziej, zgodnie z teorią aromatoterapii - przyjmujemy wyłącznie te lub z tymi, które są nam miłe, bo tym samym dla nas zdrowe.
A jak widać po tym co napisałem - różnie mi one zaszkodziły, te zapachy.
Nadal czekam na końcowe wyjaśnienie tej afery drobiowej ze smarami i olejami przemysłowymi w tle. Na razie jest cicho sza, czyżby "były" był dla nich aż tak przekonujący...?

Data: 02.12.2022; 06:07

Ale jak już jesteśmy przy kurczakach i ich spożywaniu, to muszę przestrzec młodych chłopców: nie jedźcie ich za wiele, tak raz - dwa razy w miesiącu, a to z powodu tego, że... zdeformują Wam chłopięco-męską sylwetkę.
Kurczaki bowiem karmione są paszą wysokobiałkową opartą na soi, a soja zaburza hormonalny rozwój chłopięco-męski, powodując nadmierny przyrost mięśni piersi. Muszę was zmartwić - nie takich, jakie rozwija u siebie kulturysta, twarde, a miękkie, jak u kobiety, niestety.

Z taką zdeformowaną z czasem sylwetką wstyd Wam będzie pokazać się czy to na plaży, kąpielisku, a nawet na wu-efie, chociaż widziałem już na plaży starszych mężczyzn z opaską na piersiach, aby ten fakt ukryć i to lepsze, niż nic dla niektórych szczególnie uczulonych na ten rodzaj białka roślinnego, jakim jest soja.
O tym NIEPOŻĄDANYM działaniu soi informuje nas nauka, zatem nie powinniście na nią uważać: śledzić naklejki o składzie produktu, gdzie ona się znajduje, bo dranie dbający wyłącznie o swój zysk- faszerują różne produkty spożywcze, w rym owe kurczaki-drób GŁÓWNIE soją! Sprowadzają ją nawet z zagranicy, byle mieć jej za tyle do pasz drobiowych, by kurczaki miały swoją wagę, w ślaD za tym - i Wy też, głównie piersi.
To nie żadna bajka kolejna tona", a fakt NAUKOWY!

Szczególnie mamy powinny o tym fakcie wiedzieć, a także nauczyciele wu-efu /wychowania fizycznego/, mający dbać o PRAWIDŁOY rozwój Waszej figury i SYLWETKI, a czy was o tym informują? NIE!
Każą skakać, fikołki różne i figury gimnastyczne wykonywać, a to NIC NIE DA, jeśli DIETA nie będzie w porządku, czyli bez tej soi dla chłopców.
Wszyscy starają się ten wstydliwy i drażliwy fakt albo przemilczeć, albo go zbagatelizować - kosztem PRAWIDŁOWEJ sylwetki przyszłego mężczyzny, bo są labo tchórzami, albo ignorantami!

Data: 02.12.2022; 06:15

Powtarzam:
... czyli dieta bez soi /soji/ w kurczakach głównie - dla chłopców!

Wszyscy starają się ten wstydliwy i drażliwy fakt przemilczeć lub go zbagatelizować - kosztem PRAWIDŁOWEJ sylwetki przyszłego mężczyzny, bo są labo tchórzami, albo ignorantami!
W tym nauczyciele wu-efu, to oni mają szeroką wiedzę wyniesioną ze studiów, gdzie są i przedmioty o FIZJOLOGII człowieka, W TYM ZDROWEJ DIECIE CZŁOWIEKA, W TYM MŁODEGO, ale co - nie chce się lub OLEWA SIĘ młodego człowieka?!

NIE JEDŹCIE, MŁODZI, ZA WIELE DROBIU KUIONEGO W SKLEPE/MARKECIE, a ze swoim też sprawdzajcie czym je rodzicie futrują, jaką paszą: własną czy także nabytą w sklepie.

/Aż mi piersi od tego pisania schudły, taki mam pożytek z tego drobiu./

Data: 02.12.2022; 06:24

OK, jak już jesteśmy przy zdrowiu młodego, rozwijającego się człowieka, lecz głównie chłopcom to było poświęcone, to dla równowagi jedna uwaga dla dziewczyn- kobiet.
Otóż modne jest u Was spożywanie piwa,. bo to i tamto.
Ale - to NA POZÓR NIEWINNE piwo zawiera trujący alkohol /etylowy/. A ten spożywany nawet w najmniejszych ilościach z czasem wywołuje u kobiet raka piersi, która po pewnym czasie ,musi być USUNIĘTA!
Chcecie tego?
Proszę bardzo, jest wolność i demokracja: to pijcie, spożywajcie ten alkohol /z etylem, bo innego nie ma/ trucizną. To tak jakbyście się godziły na spożywanie śmiercionośnego cyjanku potasu. Wolno? Wolno. Tylko samobójstwa popełniać nie wolno, jest karalne. A mimo to dziwię się bardzo państwu, w tym, he he - o tradycji chrześcijańskiej, że zezwala na powolne popełnianie, na raty tak jakby - SAMOBÓJSTWA, TAKA RELIGIJNA HIPOKRYZJA. Wolno? NIE WOLNO!
Amen.

Data: 02.12.2022; 06:30

/Dostrzeżone błędy: powinniście, a nie "nie powinniście" śledzić naklejki na zawartość soi... itd. winno być gdzieś tam powyżej./

Data: 02.12.2022; 07:56

Ażeby być w zgodzie z tematem wątku - nawiążę do niego - wskazując znowu na lubianego b. ministra rolnictwa, a dziś doradcy W GABINECIE Prezydenta RP, a więc to co on powie i doradzi Pany Prezydentowi - waży bardzo wiele dla narodu, w tym zdrowia jego.
A ten Pan otóż - stoi na stanowisku rozwinięcie produkcji rodzimej soi /soji/, będącej w dalszym ciągu podstawą skarmiania drobiu, w tym osławionych złą sławą, niestety, przez ową aferę olejowo-samrową kurczaków/drobiu ogólnie.
I nie ma w jego wypowiedziach nic takiego, co by ostrzegło mamy przed tą soją i trudno się dziwić, wszak od tego jest minister zdrowia, choc rolnictwo również o zdrowe produkty rolno-spożywcze dla narodu polskiego powinno dbać, a nie jedynie o swoje zyski i sposoby jak tu wyeliminować zagraniczną konkurencję.
O mediach typu TV nie ma nawet co mówić, bo one żyją głównie zagrzewaniem państw do wojny i śmierci, która także przez ich przemilczanie istotnych antypokojowych i anty demokratycznych faktów powstała, tym żyją i podpalają.
Minister zdrowia też pewnie wolałby widzieć u "swych" lekarzy i szpitali jak najwięcej klientów - pacjentów, bo z naszych chorób i niedomagań wszak żyją, pozostaje zatem Wam wierzyć na słowo "tonowi".

Tak to są Doradcy na wagę "złota"!

Data: 02.12.2022; 08:08

/Dla wątku nt.: szkodliwej dla zdrowia naszego karmy dla kurczaków i drobiu ogólnie /chodzi o soję, oraz aferę z "olejami technicznymi i smarami", jakimi podbno karmione były one, oraz kłamstw chyba b. ministra rolnictwa w tym względzie./

Doradcy na wagę "złota"!

Ton nie pije, nie pali, kamieniami
w nikogo nie rzuca i nie klnie,
na temat prawdziwych przyczyn
wojny też nie zamilknie...

Zna on prawdę od podszewki,
a nią to, co usłyszy i przeczyta,
waży i zastanawia się kto kłamie,
nikogo o zdanie nie pyta...

Ma swoje na dany temat,
i swój rozum, powie to każdemu,
przesiewa jedynie wiadomości
prez filtr własnego rozumu.

Nie tak jak wszyscy, zda mu się,
że powtarzają za innymi, jako te papugi,
przyjmując wszystko za pewnik,
za co też od tona dostają cięgi i rugi.

Nie filtrują oni obcych treści
przez obiektywną prawdę,
a tą - chronologiczny zapis zdarzeń -
co czyni z obiektywną Prawdą zwadę.

Czy to z ich tchórzostwa,
czy umysłowego lenistwa,
braku mądrośći, a może po prostu -
intelektualnego ubóstwa...

Na tle tego "ton" wychodzi
na intelektualnego herosa,
a to dzięki temu, że w oborze ma -
bardzo mądrego osła.

On mu doradza,
niczym jaki ekspert
i nic to, że sąsiedzi powiadają,
że "ten osioł ma pyrt, a nie spryt".

Ton nic sobie z tego nie robi,
ufa mu bezmiernie,
bo wie, że ten osioł -
sluży Zachodowi wiernie.

Nie przerażały go nigdy jego, Zachodu -
antyhumanitarne wybryki, jak wojny,
konkwista, inkwizycja i niewolnictwo,
czy krwiożerczy kolonializm, o nie!

Bo on wie, że z nich wyrosła jego,
Zachodu - wielka moc i siła,
a co Wschód - ubogi w ten spryt,
i jedynie wycieczka na Zachód mu miła.

A zatem - jak tu nie ufać takiemu osłu,
co zapatrzony w ten Zachód bez pamięci,
takoż i podpowiada "tonowi", bo jego doradzcą,
to dzięki niemu ton tutaj kręci i męci.

Nie mniej, jednakwoż, on męci i kręci,
co ci medialni krętacze i mąciciele,
takoż i politycy, co podpoli-tykami dlań,
wychodzi zatem na remis, przyjaciele.

A są tacy? Bo coś mi się zda,
że chyba tutaj, to nie,
ma on ci takich w swej oborze,
to oni sekundują tonowi dzielnie./

Toż posłuchajcie rad "tona",
bo one pochodzą z nalepszych źródeł,
wcale nie gorszych, niż te medialne,
w których mnóstwo fałszu i pudeł.

/02 XII 2022r., ton/

Data: 02.12.2022; 08:14

/Doradcą, nie doradzcą... Tego jest więcej, pomyłujcie, Panie!/

Data: 02.12.2022; 08:39

/Hej, mam dla Was radosną wiadomość!
Dzięki uczonym medykom z Wielkiej Brytanii, którzy opracowali dość, jak powiadają, skuteczne lekarstwo na chorobę pamięci - Alzhaimera - będę mógł chyba zaprzestać PROFILKATYCZNEJ walki z nią, jaką prowadziłem w trosce o swoje zdrowie, na tutejszym forum!

Zobaczymy jeszcze na ile nasi rządzący zainteresują się nim, tym lekiem i wspomogą nas, Polaków, na tym odcinku naszego zdrowia.

Jak podają angielskie źródła - lek aplikuje się w postaci zastrzyku, być moze z czasem będzie go można dawkować tak jak na cukrzycę - przez skórę, np. przyklejonym plastrem lub jeszcze prościej.
Na razie więc stopniowo będą się odłączał, aż do nas dotrze.

To jest na rękę rządowi i politykom, aby stało się to jak najszybciej, aby niekorzystna im narracja tona nie narobiła im szkód jakowych...
Brawo nauka i rozum!
Na pohybel emocjom - one
tylko wojny wywołują
i konflikty zbrojne...

Data: 05.12.2022; 14:16

Ech, przez jakiś czas od wspomnianej afery była wyśmienita ta kiełbasa "z piersi kurczaka" na patelni i oto znowu mam to samo, co kiedyś, zatem ogłaszam alert we wsi:
ZATYKAJCIE NOSY, MIESZKAŃCY, bo wyrzucam ją psom i może być gorzej niż smogowo!
Już nigdy żadnej padliny do ust nie wezmę! Zgroza!
Wyleczyli mnie z mięsożerstwa na dobre!
Niech sobie ją sami żr... jedzą! Tylko żadnych sztuczek mi ta, hej - z klamerkami na nosie czy wacikami.
Jak to jest, było, że przez miesiąc było okey, a teraz znów co p- sięgnęli po stare zapasy, czy jak?
Ale dobrze, może takich jak ja rezygnujących całkowicie z padliny wyprodukują więcej, przynajmniej 4 Przykazanie będzie szerzej przestrzegane. Więcej już nie będę eksperymentował czy raz dobra drugim razem już nie, szkoda mi pieniędzy na te wyrzucone kiełbasy, kto mi to zwróci?

/Z cyklu: "Nasza żywność jest najlepsza, najzdrowsza i najsmaczniejsza - czyli bujda roku, a nawet dekady!/

Data: 05.12.2022; 14:19

/5. Przykazanie, a nie 4..., ciemność widzę..., po tym przyczadzeniu./

Data: 05.12.2022; 14:39

C.d.
Niby ta kiełbasa, w przeciwieństwie do innych - ma nie zawierać dodatku wieprzowego, a czytam na opakowaniu wszystko, dlatego dałem się skusić - bo wieprzowina mi dopiero śmierdzi, ale chyba od czasu do czasu jednak tam jej coś dodają, jak inne szczerze i uczciwie, które jednak z miejsca odrzucam, to w takim razie z czego ten smród podczas smażenia /na tym samym oleju!/ powstawał, jeśli "olejów przemysłowych i smarów" do pasz drobiowych kurczaków po wykrytej i nagłośnionej "aferze drobiowej" już chyba nie dodają? To byłaby dopiero zbrodnia, gdyby było inaczej lub wyciągają może jakieś stare zapasy, bo lekko przycichła?! ALE KONSUMENT CZUWA!
I już mi to nawet obojętne czy to z powodu tej szkodliwej paszy czy innego powodu ona tak od czasu do czasu śmierdzi - pewne jest bowiem to, że KONIEC Z PADLINOŻERSTWEM!
w RULETKĘ ROSYJSKĄ NA ZASADZIE: CZY DOBRA CZY NIE I KIEDY - NIECH SOBIE PAN MINISTER I JEGO KOLEDZY GRAJĄ! NIE SZKODA PIENIĘDZY NA TO I NOSA, CZYLI ZDROWIA.
Dziękuję za uwagę, idę sobie teraz zwykłą bułkę z Biedry zjeść, ale też tylko pastą wegetariańską posmaruję /ostatnio bardzo modne!/, a nie ruletką, pardon - jakimś niepewnym smarowidłem, być może też zatrutym... zyskiem za wszelką cenę.
Nie ze mną, Bruner, takie kiełbasy, znaczy - numery!

Data: 05.12.2022; 15:21

Smak produktu ma być stale ten sam, a nie raz dobry innym razem do wyrzucenia. Jakby to było, gdyby czekolada raz miała smak czekolady, a innym razem musztardy?
SA taki jest mniej więcej rozziew w smaku tego co opisuję!

Kiełbasa z jelenia, a nie kurczaka..

Kupujesz chleb, a spożywasz,
tak de facto - raz chleb,
a innym razem jakby... śledzia.
Takiemu technologowi gumą w łeb!

Z kiełbasą nie inaczej:
raz ona do spożycia,
innym razem dać psu,
producent ma coś do ukrycia...!

Jak by to było,
gdybyś kupował auto,
a otrzymujesz furę, ale na gnój,
no, z wrażenia robisz salto!

Fantazjujmy dale, bo Pan minister
pewnie nie wie, jak kombinują,
jak nas oszukują producenci -
nie pisząc uczciwie lub... nas trują?

Chodzi potem człowiek przez dzień cały
jakiś taki struty, chory, ale to nie wszystko,
bo się ślizga po zjedzeniu tej "paszy z olejem
smarnym", jakby nie nogi, a łożysko...

Niech dobie Pan minister,
który temu przeczy -
zamiast dziczyzny prosto z lasu -
zje taką kiełbasę od czasu do czasu...

/05 XII 2022r., ton/

Data: 07.12.2022; 14:38

Możliwe także, że ten okresowy smród z niej wydostaje się dopiero podczas obróbki termicznej na patelni, wtedy wyłażą z niej te "smary i oleje przemysłowe", w postaci smrodu nie do zniesienia!, a o których dowiedzieć się można było z mediów, gdzie to było nagłaśniane, a że było - to sam Pan minister to po swojemu potwierdził - zaprzeczając temu procederowi lub uznając, że tak się od dawna robi, tylko że nieco inaczej...
I tak mnie do kupna tego świństwa już więcej nie skuszą; w ruletkę to niech sobie sami pomiędzy sobą tam na górze grają.

Smacznego, ale jadła - bez smrodu na całą wieś!

Data: 07.12.2022; 16:45

A gdzie jeszcze kłamać mogą?
Ma ton niejakie sygnały o tym, w ramach "towarzystwa obrony narodu", ale o tym w wątku tego dotyczącym: Tyskie nowinki, zapraszam tam na kolejną zabawę, zabawę o lepszą Polskę.