Pszczyna
W klubie od: 08.09.2008
Ilość komentarzy: 1
Ilość postów: 3
Ilość wyświetleń: 2042
No cóż :-/ Ja bym takich nie zatrudnił - BOT może zrobić 'każdy', a BOT, który nie wskazuje na autora, to już na pewno nie 16-nasto latek.
'Fajnie', że młodzi ludzie interesują się i zajmują programowaniem (już w gimnazjum), tylko wielką stratą jest to, że LAMERSTWO (patrz Wikipedia) jest narażone później na wielkie kary (a świat na straty) :-/
Akurat kilka godzin temu rozmawiałem z kolegą, który powiedział, że dostęp do Internetu młodzi powinni mieć od 15-tego roku życia (obaj studiujemy informatykę). - Ja bym nie był 'tak rygorystycznym' w swoich postanowieniach, ale na pewno trzeba kontrolować zachowanie dziecka w Sieci. Podstawowym problemem często staje się fakt, iż zazwyczaj dziecko wie i potrafi więcej niż jego rodzic, jeśli mówimy o obsłudze komputera w dziedzinie innej niż procesor tekstów, arkusz kalkulacyjny, IE, czy wysyłanie poczty.
Myślę, że czasami przydałoby się porozmawiać ze swoim dzieckiem, czy nie potrzebuje pieniędzy? - Bo jeśli tak, to może zacząć zarabiać na tym, czy na tym... - Tylko legalnie, bo gdy sami ani trochę nie zachęcimy dziecka do samodzielnej pracy, która w efekcie może przynieść nawet zysk materialny, to będzie szukało innych sposobów na zdobycie profitu. (BOTy Sieciowe, narkotyki, pornografia, sprzedaż nielegalnych kopii płyt – to wszystko tylko czeka na 'nowych' pracowników) :-/
Myślę, że większość ludzi była choć raz świadkiem wymuszenia np. w szkole (w swoich czasach szkolnych), nawet na ulicy często zaczepiają nas nasi 'przyjaciele' mówiąc: 'zbieramy na Dobre Polskie Winko, dorzuć złotek' – kilka dni temu miałem 'przyjemność'. Nie skazujmy dziecka na to, by musiała spodobać mu się rola przestępcy, krętacza, czy po prostu 'żula'.
Interesujmy się dzieckiem, bo Sieć jest jak ulica – każde nasze słowo może usłyszeć batalion ludzi, prywatna rozmowa może być odczytana przez kogoś stojącego dziesięć metrów od nas (np. z ruchu warg), a każde przestępstwo jest widziane przez innych i zostawiamy po sobie MNUSTWO śladów.