Miejscowość
W klubie od: 22.11.2005
Ilość komentarzy: 21
Ilość postów: 616
Ilość wyświetleń: 44237
nie płakałem po papieżu
Treść komentarza USUNIĘTA przez ADMINISTRATORA portalu, dn. 08-12-2006 godz. 12:28 z powodu naruszenia zasad określonych w regulaminie dodawania komentarzy: §1
|
haha, dj Karol przedstawia ;] Mam nadzieję, że nie zawiedziesz uczestników i zaserwujesz publiczności klasyków chillout'u zwanych pieszczotliwie meszugą ;)
Gratulacje dla całego zespołu ! Obok Huge Ccm stanowiliście najjaśniejszy punkt całej imprezy. Trochę smętnie było przy balladach, ale ogólnie świetnie ;p Brawo i oby tak dalej ;]
Re Dread: Pisałem pierwszego posta w imieniu wszystkich tych, którzy odwiedzali urock oraz moim własnym, bo gdybym to ja miał płacić 7 zeta to niestety by mnie nie było :d Zawsze wjazd był za 4. Pamiętaj, że jak idziesz na imprezę do kina to zazwyczaj masz jeszcze inne wydatki niż bilet :] Byłem zdruzgotany niespodziewaną podwyżką i ciągle twierdzę, że 7 zeta to za dużo:p Pozdrawiam !
Kogoś chyba poje#ało. 7 zł to stanowczo za wiele. Wjazd powinien być cztery zeta, tak jak na każdym z koncertów urocku !
Ha ! Nareszcie. Po kilku nie bardzo udanych koncertach jama serwuje coś naprawdę dobrego :]
Pigwa geniuszu, przeczytaj jeszczeraz to zdanie : " na ekranie kina zobaczycie koncert "
" przy takiej muzyce jaką tworzy Dream - LaBrie jest idealny. Te kompozycje to dzieła sztuki, ale do tego trzeba trochę słuchu i gustu. Polecam."
- La Brie jest idealny ? To dopiero bluźnierstwo. Może by się sprawdził jako dobra żona, kucharka, sprzątaczka etc, ale na wokal to on się absolutnie nie nadaje. Kompozycje owszem są zmyślne, ale jak dla mnie zbyt wiele tam techniki i wręcz akademickich zagrywek. Jak wiadomo co za dużo to niezdrowo. Cała ta techniczna jazda w dreamach źle odbija się na muzyce. Potrafią grać to fakt, ale GENIALNEJ muzyki to oni nigdy nie stworzyli. Racja, do tej muzyki trzeba słuchu. A kto słyszy, słucha i przetwarza ten prędzej czy później zwyczajnie się nudzi:p No i ten wokal. Jak już pisałem wcześniej, dla mnie La Brie jest całkowicie niestrawny. Nie umie spiewać i wszystko partaczy :p:p Pozdrawiam !
Oj wcale nie tak ciężko. Progresywnych kapel jest od groma. Dream jest po prostu najbardziej popularny. Oczywiście nie można odmówić talentu muzykom, Petrucci jest przecież świetnym wymiataczem. Szkoda tylko, że momentami dreamy udają się w stronę instrumentalnej masturbacji. Fajnie, że takie mają umiejętności, ale moim zdaniem na dłuższą metę są co najmniej nudni. No i jeszcze ten wokal. La Brie jest zdecydowanie najsłabszym ogniwem w zespole. Dzięki niemu, muzyka dla co bardziej wybrednych jest wręcz niesłuchalna :p Mam nadzieję, że poleci Live At Budokan, bo z tego co widziałem (mam prawie legalne fragmenty) to Portnoy jest w formie :]
zaprotestujcie przeciw wizycie Giertycha. Młodzież się wkurzyła na Giertycha i wyszła na ulice. Kto jednak śmiałby podnieść larum z powodu tej jakże ważnej dla kraju wizyty.
Doceniam trud i gratuluję sukcesu. Ale :] Moim zdaniem MUZYKA jest beznadziejna. Razi toporne, synetyczne brzmienie w klimacie wczesnego disco lat 70. Pierwsze skojarzenie to soundtrack do Pana Kleksa, ewentualnie jakiś wczesny hicior Małgorzaty Ostrowskiej. To wszystko okraszone bezbarwnym wokalem, pozbawionym emocji (jakichkolwiek). Monotonia i miałkość materiału działa niesamowicie odpychająco. Mam nadzieję, że granie tego typu muzyki nie jest zwykłym konformizmem ze strony artystów. Jeśli tak to udało się, muzyka się sprzedała :] Pozdrawiam i życzę powodzenia !
Jeśli mam wybierać między zespołami Kat a Myslovitz to wybieram drugą kapelę. Nowy kat to porażka. Dobrze, że myslovitz, lepsi oni niż słowacka Britney Spears
Hehe. Na głównej przeczytałem "Jan Paweł II na ekranie Wenusa". Klikam i co widzę ? Cytat :"W poszukiwaniu łatwych kobiet i mocnych wrażeń, z tonącego w haszyszowej mgle Amsterdamu przenoszą się do Bratysławy. Następnie do niewielkiego słowackiego miasteczka, gdzie dziewczyny są piękne i chętne a alkohol oraz narkotyki szeroko dostępne." Dobre :)
" W trakcie swojego pobytu mieli okazję zwiedzić Pszczynę oraz okolice. "
- Szczególnie podobały im się okoliczne dyskoteki. Włoska młodzież na pewno z łezką w oku będzie wspominać wizytę w OKey'u. Dobrze, że ekonom nie mydlił oczu i pokazał jak to w Polsce mamy naprawdę. Iwan i delfin, białe rękawiczki, różowe dziewczyny, obskurny lokal i fatalne towarzystwo. A to Polska właśnie !