Ćwiklice
W klubie od: 06.11.2006
Ilość komentarzy: 7
Ilość postów: 8
Ilość wyświetleń: 6584
Jeśli trafi sie na świetną klasę to śmiechu jest co nie miara. Uczęszczam do technikum i w zasadzie nie mogę sie pośmiać tylko z jedną nauczycielką(jest strasznie drętwa, a kiedy zaśmieje sie z jej błędu- ląduje przy biurku i wracam z jedyneczką. Jej poczucie humoru jest równe zeru:D).
Na przedmioty zawodowe nie mam co narzekać. Przygotowanie jest solidne już od pierwszej klasy. Kadra zna sie na rzeczy. Zachodzę w głowę dlaczego oni nas w ogóle uczą, skoro spokojnie odnaleźliby sie w nie małych przedsiębiorstwach i zarabiali dużo większe kwoty niż to co dostają.
Nie wiem jak to robi Pani J. że ostatnie słowo notatki przez nią dyktowanej kończy sie niemalże równo z dzwonkiem, przy czym notatka jest kompletna, lekcja luźna, a materiał zrealizowany.
W-f`y pomimo braku odpowiedniego kompleksu są świetne. Wiele śmiechu, zajęcia są urozmaicone, a nauczyciel zna uczni nie tylko z imienia, zna pseudonimy jak i większe wpadki :D
Eventy szkolne takie jak "Ekonomikowy Mam Talent" czy też "Dzień sportu" zawężają tylko więzi między uczniami.
Nauczyciele chętnie biorą nas na różne wycieczki szkolne. Jednak nie tylko w ramach zajęć możemy uciec od szkolnej rutyny. Grono chętnie organizuje pozaszkolne wypady do teatru czy też na paintball.
Czas na perełkę. Nie umiem wyrazić swojego zadowolenia z lekcji z Panią Iwoną. Nie można sie przy niej nudzić i jednocześnie nie nauczyć sie niczego. Z niecierpliwością czekam na każdą lekcję, którą prowadzi. Taki nauczyciel trafia się strasznie rzadko. Chętnie zamieniłbym te 8h pod jej dowództwem na 34:D
Oczywiście jest tu pare minusów;/
-brak szafek, szatni, stołówki
-nie do końca przemyślany system usprawiedliwień. Dzięki niemu łatwiej jest uciec niż bawić się w latanie od nauczyciela do nauczyciela żeby tylko zostać zwolnionym.
Przejście pomiędzy budynkami mi nie przeszkadza, mimo tak krótkiego odcinka wiele sie dzieje:)
Ludzie jak najbardziej na plus. Z każdym można się dogadać bez problemu.
Polecam technikum.
Spoko ^_^ Nie możemy się doczekać Twojej wizyty, która i tak nie będzie miała miejsca, bo na napince się skończy :)
Byś sie zainteresował to byś wiedział kto jest w zarządzie i kto z kim co uzgadniał. Festyn to większe przedsięwzięcie i sama rodzina tu nie wystarczy. Bilans z każdego festynu jest przedstawiany m.in. na zebraniu sprawozdawczym.
Jestem zawodnikiem Grobli od czasu powstania klubu, jednych może to śmieszyć, inni dostrzegą w tym czystą chęć zabawy, bez pogoni za trofeami. To prawda, że zawodnicy muszą płacić za badania, ale lepiej zapłacić te parę złotych i mieć to z głowy w danym dniu o konkretnej godzinie, bez jakichkolwiek kolejek niż biegać za wolnym terminem na który umówią nas w recepcji pobliskich placówek.
Każdy może przyjść na zebranie organizacyjno-sprawozdawcze i dowiedzieć się jak stoimy z finansami. Kiedy pieniądze były- zawodnicy mieli dopłaty z klubu na zakupiony sprzęt. W tym roku dostaliśmy jakieś grosze, które ledwo wystarczają na opłatę sędziów, a gdzie tam wynajem busa, by dojechać na mecz. Każdy pomaga jak może, na mecze jeździmy prywatnymi samochodami w celu obniżenia kosztów narzucanych na klub. Nikt nie zarabia na organizacji festynów(prócz klubu). Są one organizowane po to, by zarobić trochę na konto klubu, nie prezesa. Jedyne co może z niego mieć to darmowe piwo, które w pełni mu sie należy z racji organizacji całej imprezy, która do łatwych nie należy.
Przedstawcie dowody, a nie siejcie plot.
Wtedy też było coś wspominane o średniej, a jak sie okazuje to ze mnie nie taka owca jak z innych^^